💋2💋

349 16 6
                                    

~Miesiąc później...

Ashley straciła dużo krwi, po około 2 tygodniach wyszła ze szpitala ale nadal nie może dojść do siebie po utracie ukochanego.
Dziewczyna jak na chwile obecną ma sie dobrze, ale jej blizny już nie. Są duże mają okolo 7 cm długości.

<<Pov Ahsley>>
Wyszłam ze szpitala po około 2 tygodniach, mam sie jak narazie dobrze ale nadal nie moge o nim zapomnieć. Jest godzina 8:45 a ja Leze w łóżku i nic nie robię. W Końcu postanowiłam wstać i zejść na dół w celu złagodzenia głodu i pragnienia. Na śniadanie zrobiłam sobie naleśniki i kakao z piankami. Gdy tylko skończyłam konsumować moje śniadanie, postanowiłam, że popatrze ogłoszenia psów i kotów. Natknęłam się na wspaniałych kandydatów a wyglądali oni tak.

Zawsze marzyłam o takim psie i byłam zdecydowana, że go chce

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zawsze marzyłam o takim psie i byłam zdecydowana, że go chce. Na ogłoszeniu było, że jest za darmo, ale jest jeden kłopot... Mój tata ma astme i ma uczulenie na zwierzęta. A drugim moim wybrankiem był kotek.

Prawda, że uroczy? On także był za darmo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Prawda, że uroczy? On także był za darmo. Odłożyłam więc mojego iphona i poszłam porozmawiać z tatą. Weszłam więc do jego pokoju i zapytałam.

-Tato, możemy porozmawiać?- Ashley.
-Jasne, co sie stało?- Tata.
-Bo...bo ja chce mieć psa i kota..mogę?-Ash.
-No nie wiem córeczko.. Ja przecież mam astme i uczulenie.
-tata.
-I chciałabym wyjechać do Oslo. Chce zapomnieć o tym wszystkim.-Ash
-Ale co ze szkołą?- Tata.
-Tam też są szkoły, bym mieszkała z moją przyjaciółką- Dominiką, mieszka ona w domku jednorodzinnym blisko szkoły, Proszę zgodz się.- Ash
-no dobrze, ale pod jednym warunkiem!- tata
-jakim?- ash.
-Musisz być tam szczęśliwa.😇😎- tata.
-Oczywiście, dziekuje tato!
Wstalam i wyszłam z pokoju. Postanowiłam napisać do mojej ibff z Norwegi.

Do Dildorożec💜💫
Hej, nie długo wyjeżdżam do norwegii.

Od dildorożec💜💫

Coo!!?? Naprawde!?? Omg ryczee.. 😪😂😭😭😭😭😭

Do dildorożec💜💫

Noo! I mam sprawe czy mogłabym u ciebie zamieszkać?💓💎

Od Dildorożec💜💫

Pytałam mame i powiedziała, że jasne nie ma sprawy. Kiedy wylatujesz?

Odłożyłam na chwile telefon i poszłam zapytać tate kiedy wylatuje, a jego odpowiedź brzmiała tak.

-Jutro o 10:15 a będziesz tam około 14:30.

Znów wróciłam do salonu by odpisać przyjaciółce.

Do dildorożec💜💫

Jutro około 14:30 będę w oslo a wylatuje 10:15.

Od dildorożec💜💫

Dobrze ja zmykam ide ci przygotować pokój papatki kochanie do później💕💎

Do dildorożec💜💫
Papa😘😘💕

Odłożyłam mój telefon i postanowiłam zadzwonić na numer (wymyśl sobie.~ aut.) o tego pieska i kota.

Rozmowa telefoniczna:

-Halo? Witam ja w sprawie ogłoszenia o pieska i kotka, czy ono nadal aktualne?

-Tak, jest pani zainteresowana?

-Tak, a czy mogłabym zobaczyć zwierzaczki?

-Oczywiście, do obejrzenia są w oslo.

-To dobrze sie składa, ponieważ jutro wylatuje do oslo.

-o której pani pasuje?

-17?

-okej, mój dom znajduje się na ulicy elvflata 1.

-Dobrze dziękuję, miłego dnia.

Kobieta była nawet sympatyczna nie moge sie doczekać jutra. Mój dzień zapowiada się ciekawie. Jest już 20 pójdę sie przebrać, umyć i pójdę spać.

Polsat! To juz koniec jak na ten rozdział....... Żartuje czytaj dalej

Szybko zasnęłam, obudziłam się o 7:50!!
Coo??? To już ta godzina?

Dobra nie owijajmy w bawełne, pobiegłam do szafy i zaczęłam pakować swoje ciuchy i wszystkie potrzebne rzeczy. Pewnie zastanawiacie się dlaczego nic tu nie wspominam o mamie, a więc dlatego że moja mama umarła gdy mnie rodziła. Nie chce o tym dalej opowiadać, a więc gdy sie spakowalam byla juz 9:01.
Pobiegłam jeszcze na dół zjeść coś i wypić herbate z miodem i z cytryną. Po sporzytym posiłku poszłam do taty do pokoju pożegnać się z tatą.

-Tato, ja zaraz będę już jechała bo taksówka przyjedzie, więc chciałam się pożegnać.

-No tak... To już czas :_(. -z jego oczu leciały łzy jedna za drugą.

-Mam coś tu dla ciebie.- wyciągnął, starą, białą koperte.
-Tutaj masz około 100 tysięcy na utrzymanie, babcia i mama zbierały na twoją przyszłość przez kolo 4 lat przed twoim pojawieniem.- tłumaczył tata.

-dobrze, nie zapomne nigdy o was a teraz musze juz zmykać.- przytulilam go, a on odwzajmnił uścisk i wyszłam zabierając swoje bagaże.

Dobra to już serio koniec....

Albo nie xd czytaj dalej...

Przed drzwiami stała już taksówka, która miała mnie zabrać na lotnisko. Wsiadłam i po około 20 minutach byłam już na lotnisku. Z głośników było słychać gloś pani, która mówiła gdzie i kiedy leci samolot.

-Uwaga! samolot do oslo odlatuje za 5 minut. Osoby, które lecą do Oslo udają sie do samolotu nr 5.

Wzięłam swoje bagaże i tak jak pani kazała wsiadłam do samolotu i czekałam aż będziemy startować. Nagle na mój telefon przyszedł sms od;

Martinus gunnarsen:

Hej, Słyszałem, że dzisiaj masz przyjść obejrzeć mastifa i kotka rubina.

Nie widziałam kim on jest, więc postanowiłam zobaczyć jego social media i sprawdzić kim on jest. A okazało się, że jest on.........

Dobra koniec już.. Może potem jeszcze dodam rozdział ale jak na chwile obecną dodaje tylko ten. Podoba sie? Co wam sie najbardziej podoba a co nie..
Wyraźcie swoją opinie. I dzięki kto wytrwal do końca. :)


Forever With You// Marcus & Martinus ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz