Rozdział 2

47 2 4
                                    

*Dawid*
Zaraz mamy śniadanie.Obudzilismy się z Bazylim i on poszedł do łazienki.
-Dawid?
-Hmmmmmm...?
-Podaj mi koszulkę.Leży na łóżku.
Wstałem po koszulkę i zapytałem czy mogę otworzyć drzwi.
-Wchodź.
Wszedłem i co ja tam zobaczyłem...BAZYLI NIE MIAŁ KOSZULKI!Wowowoow jaki on piękny...bez koszulki wygląda jeszcze lepiej.Fuck.Chyba sie zaczerwieniłem.Szybko wybiegłem z łazienki i usiadłem na łóżku.Bazyli wyszedł  Z łazienki.Dzisiaj był ubrany w koszulkę z krótkim rękawkiem,dżinsy i trampki.Bosko.Po chwili zebraliśmy się na śniadanie.Dzisiaj po raz pierwszy czytali listy.

Nasza opiekunka nagle wstała z miejsca i powiedziała
-Wszyscy już zjedli?W takim razie listy proszę!

Jakieś listy były i nagle...
List do Bazylego

Jednej rzeczy pragnę ponad wszystko.
Zgadłeś? Ciebie moja myszko! ...
Niechaj nasze serca się połączą.Wszystkich oślepię naszą miłością!
Kocham ponad życie...
Xxx

Ktoś mi go chce odebrać?!?!
Nie...Ja na to nie pozwolę..

~Bazyli

Wwow.Dzień jak co dzień.Poza tym listem.No dobra da się to tłumaczyć tym że jestem boski...Ale...Dawid podczas czytania tego listu zachowywał się jakby miało go zaraz coś trafić... Szczerze mówiąc nie obchodzi mnie kto go napisał...Ale..Może to Dawid tak dla beki?Nie no przecież on tak nie piszę...Cały ranek jest jakiś taki poddenerwowany...Chciałbym się z nim zaprzyjaźnić Ale on jest jakiś zamknięty.
-Bazyli,zaraz zajęcia mamy!
-No tak.Zamyśliłem się ...
-Nie myśl tyle tylko chodź.
Poszliśmy w ciszy.Trochę mi to przeszkadzało więc zacząłem rozmowę.
-Jak tam?
-Wszystko dobrze.Jakoś żyje.A tam?
-Ok.
Pierwszy krok do przyjaźni.Rozmawiamy normalnie.
-Lubisz gry komputerowe? ?
-Uwielbiam!
-A masz ulubioną??
-Lubię Overwatch i Watchdogs.
-Też lubię Overwatch Ale i tak wolę wiedźmina.
Doszliśmy i rozmowa się urwała.Niestety.Ale mamy wspólne zainteresowania.To jest plus.

~Księżna

I'm Always Your[YAOI BOYxBOY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz