Prolog

642 67 67
                                    

Lisy to przebiegłe stworzenia, ale niestety ktoś umie je przechytrzyć mianowicie wilki. Są duże i silne, a co najgorsza nie nawidzą lisów. Nasza opowieść zaczyna się od narodzin niezwykłego małego liska. Właściwie to człowieko-lisa ma na imę Jay, i jako jedyny z lisiej rodzinki urodził się z niebieskim futerkiem. Jay to uroczy lisek i różni się wszystkim od rodziny, to wyjątkowy, lisek nie tylko z koloru.

Sroga zima, rodzina lisów właśnie odpoczywała, a malutki Jay postanowił w zwierzęcej postaci pobawić się przy jeziorku trochę dalej od rodziny. Maluch nie mógł się z nikim porozumieć przez jego odmiennosć, nie miał przyjaciół. Zazwyczaj bawił się sam i łapał jakieś owady. Tego dnia nie spodziewał się, że jego życie zmieni się o 180 stopni. Jay siedział nad brzegiem rzeki i przyglądał się sobie, jako chłopiec ma jasno brązwe, wpadające w rudy kolor włoski, niebieskie oczka i jest kruchej posturki. Ma dobre serce i nie umie być jak jego przodkowie. Przez to jest "zakałą rodziny". Wracając maluch przyglądał się raz sobie w lodzie. Malutki puszysty ogonek majtał się na boki, uszka miał nastawione by nic go nie zaskoczyło.
Nagle usłyszał krzyki ze strony gdzie siedziała jego rodzina, pobiegł tam i rozglądał się, nikogo nie było. Było widać trochę krwi, maluch miał szczęście, że przeżył.

- Hajo? Mamio? Tatio? - Maluch szukał rodziców, ale nie udało się. Nie wiedział co się stało, próbował nie myśleć o czymś złym. Ale prawda była inna, maluch został sam. - Pomoci! - Krzyknął i płakał, tak oto zaczyna się historia naszego małego liska, a co się stanie dalej? Czy Jay przetrwa przez zimę?

Hejka
Jest prolog, na razie będę rzadko tu wstawiać chyba, ze bardzo chcecie czytać to postaram się dodać szybko nowy rozdział.
Do kolejnego ❤❤

Ninjago: Wilk i Lis/ YaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz