To po zarenczynach w pienknej restauracji to z Drackiem pojechaliśmy jeszcze na koncert Justna Beibera i co się okazało Dracko zna Justina i co jeszcze bendzie na naszym ślubie.
Jak wróciliśmy z koncertu to co zrobiliśmy pierwsze umyliśmy się i poszliśmy spać. No ale jak to Dracko milusiał się obudzić i przy czym mnie też no zachciało mu się całowania to go pocałowałam w usta i powiedziałam ,,Dobranoc skarbie,, A on całe szczenście usnął i sama potem nie mogłam spać i w tym czasie zadzwoniła do mnie przyjaciółka i zapytała : -Jak mi tam życie leci. Ospale powiedziałam jest u mnie wieczór, noc spanie. -Aha czyli śpisz?zapytała Viktoria -Tak lekko mówiąc tak!uniasąc głos odpoiedziałam na głupie pytanie przyjaciółki. -To ja może po prostu się rozłącze- z lekkim zdenerwowanime przycichałam Viki -No sorrki nie chciałam no ale Dracko mi się oświaczył i po prostu martwie się bo on tylko o jednym. -No wiesz jak powiedziałaś TAK to się mu nawet nie dziwie.No sama bym z nim była wiesz jaki on przystojny i te jego bary...acht ten jego karoryfer ;) -z uśmiechem powiedziała Vika
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-No to go obudze.Pa - powiedziała Karmen. -Pa buziak- z śmiechem na ustach się rozłączyła.
-Dracko!-krzykneła Karmen. -Tak słonko-z zdziwieniem ockniety Dracko odpowiedział na wołanie swojej narzyczonej. -Chcesz być ze mną?- zapytała Karmen -No to raczej logiczne TAK-zdziwiony Dracko odowiedział Słysząc te słowa Karmen zaczeła go całować,przytulać i doszło no sami wiecie do czego;)
Jak wrócili do domu Karmen źle się poczuła i to bardzo źle. Dracko bez wachania dzwoni do lokaja jedziemy do szpital! Lokaj podjechał sportowym autem.Wsiadli i pojechali.
Jak byli w szpitalu lekarka zapytała się mnie który miesiąc?
Zduminy odpowiedziałem CO??????????????????????!
-No bendzie miał pan dziecko- powiedziała zdumiona lekarka.