#3#

91 5 5
                                    

Po udanym spotkaniu z zespołem
poszłam do restauracji bo chciałam poznać bliżej Jimina. On ubrany w dżinsy i w koszule prowadzi mnie do stolika.

Kelner: Co podać?

Jako że Jimin nie znał polskiego pomogłam mu.

J:(Po angielsku) Jimin co byś chciał?

Jm: To chce wołowinę.

J: Ja poproszę sałatkę grecką  a dla niego wołowinę.

Miałam  dziwne wrażenie że ktoś nas obserwuje, w zarezerwowanym lokalu było sześć ludzi zaslaniających twarz gazetami. Dochodziła godzina 17 gadaliśmy jak najęci. Ale dalej ludzie za gazetami się na nas patrzyli.

Jm: Mery mam pytanie.

J: Tak?

Jm: Czy wierzysz w związki na odległość?

J: No wiesz, czasami myślę że np. on mnie zdradza z inną a siedzę z nadzieją że jeszcze kocha.

Jm: Acha.

-------
Dla wszystkich zwrot Acha jest poprawny.
-------

Po zakończeniu kolacji zadzwoniła do mnie mama

Mama: Cześć Mary jak tam w Warszawie

J: Wiesz mamo dobrze, ale muszę Ci coś powiedzieć.

M: A co ?

J: Zakochałam się

M: w kim?

J: No i tu jest problem bo, zakochałam
się w trzech koreańczykach.

M: Nie najpierw Amerykanin teraz Koreańczycy co jeszcze? Włocha, Rosjana!

J: Nie.

M: Ale opowiedz mi

Mama to była moja NAJLEPSZA przyjaciółka a Sophie była druga z koleji.

J: Więc tak:
- Poszliśmy za kulisy
- Wszyscy mnie podrywali
-  I jeden zaprosił mnie
- A ja jeszcze wybrałam dwóch
MAMO CO MAM ROBIĆ!!

M: Najpierw to nie takim tonem, a później zadzwoń do tego pierwszego
żebyście zrobili spotkanie i tyle.

J: Jesteś najlepsza.

M: Pszepraszam Cię mam na głowie rozprawę. Paa !

Bts: Przygoda!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz