Po udanym spotkaniu z zespołem
poszłam do restauracji bo chciałam poznać bliżej Jimina. On ubrany w dżinsy i w koszule prowadzi mnie do stolika.Kelner: Co podać?
Jako że Jimin nie znał polskiego pomogłam mu.
J:(Po angielsku) Jimin co byś chciał?
Jm: To chce wołowinę.
J: Ja poproszę sałatkę grecką a dla niego wołowinę.
Miałam dziwne wrażenie że ktoś nas obserwuje, w zarezerwowanym lokalu było sześć ludzi zaslaniających twarz gazetami. Dochodziła godzina 17 gadaliśmy jak najęci. Ale dalej ludzie za gazetami się na nas patrzyli.
Jm: Mery mam pytanie.
J: Tak?
Jm: Czy wierzysz w związki na odległość?
J: No wiesz, czasami myślę że np. on mnie zdradza z inną a siedzę z nadzieją że jeszcze kocha.
Jm: Acha.
-------
Dla wszystkich zwrot Acha jest poprawny.
-------Po zakończeniu kolacji zadzwoniła do mnie mama
Mama: Cześć Mary jak tam w Warszawie
J: Wiesz mamo dobrze, ale muszę Ci coś powiedzieć.
M: A co ?
J: Zakochałam się
M: w kim?
J: No i tu jest problem bo, zakochałam
się w trzech koreańczykach.M: Nie najpierw Amerykanin teraz Koreańczycy co jeszcze? Włocha, Rosjana!
J: Nie.
M: Ale opowiedz mi
Mama to była moja NAJLEPSZA przyjaciółka a Sophie była druga z koleji.
J: Więc tak:
- Poszliśmy za kulisy
- Wszyscy mnie podrywali
- I jeden zaprosił mnie
- A ja jeszcze wybrałam dwóch
MAMO CO MAM ROBIĆ!!M: Najpierw to nie takim tonem, a później zadzwoń do tego pierwszego
żebyście zrobili spotkanie i tyle.J: Jesteś najlepsza.
M: Pszepraszam Cię mam na głowie rozprawę. Paa !
CZYTASZ
Bts: Przygoda!
FanfictionHej jestem Mary i mam 19 lat, pochodzę z Polski a moja przygoda zaczęła się od mojego występu w musicalu pt. Czarodziej z krainy Oz. Zabrałam ze sobą przyjaciółkę ale co było dalej...