Bts: Przygoda!

#4#

Wróciłam do wynajętego  mieszkania.
Sophie siedziała na słuchawkach jak zawsze mówiła że Suga się do niej odezwał i zaproponował spotkanie.

Sh: Jak tam z Jiminem?

J:No jest fajny i niewydawał się taki
strasznie zboczony jako go opisują.

Sh: No wiesz z czasem może się zmienić.

J: No nie wiem.

Następnego dnia odezwał sie do mnie
V. Myślałam że to żart tej gimbazy.

V: Hej Mery chciałabym zaproponować spotkanie

J: Dobrze

V: To pójdziemy do kina na jakiś film?

J: OK to dziś o 17?

V: To czekam

Byłam bardzo podekscytowana, ponieważ V to był i jest moim ub.
Przed godziną 17 poszłam spacerkiem pod kino. V czekał tam z pluszowym misiem.

V: Cześć proszę to dla Ciebie *podał mi pluszowego misia*

J: Dzięki V jesteś słodki.

Znowu myślałam że ktoś nas obserwuje. Po udanym wieczorze z V
zaczęłam się nieco zastanawiać o tym
co ich wzięło.

Sh: Cześć

J: No i jak z Sugą?

Sh: Nie ty pierwsza bo u mnie nieciekawie.

J: Nie ty jesteś najważniejsza opowiadaj

Sh: No bo ja pocałowalam go i on powiedział ze nie szuka miłości tylko chciał ciebie lepiej poznać! CZEMU!

J:Ja i tak jestem nim nie zainteresowana

Sh: Kosiam cie!!!

J: A u mnie to samo co wczoraj ale V
jest słodki dał mi misia!!!

Sh: Ale masz szczęście! Czemu jesteś
      taka ładna ?!

J: spytaj się mojej mamy IKS DE

Sh: Mary chcem już do Wrocławia

J: Wiesz znając chłopaków jeszcze 6 dni.

Zasypiając pomyślałam co powiedziała mi mama. Następnego dnia zadzwonił do mnie reżyser musicalu.

Reżyser: Mary czemu się nie pojawiłaś na próbie?

J: Przepraszam y... miałam gorączkę.

R: MASZ BYĆ JUTRO NA PRÓBIE INACZEJ WYCOFAMY CIEBIE Z MUSICALU.

J: Dobrze przyjdę.

Sophie poszła z moim byłym kolegą do kina, pewnie Kacper coś knuje.
Jak szłam do złotych tarasów spotkałam Jina.

Jn: Cześć Mary

J: No hej

Jn: Może byś spotkała się jutro u nas zrobiłbym obiad, lub kolacje ?

J: Wiesz o 14 do 17 mam próbę musicalu.

Jn; To może godzina 19 przyjdziesz na kolacje.

J: Dobrze to jutro o 19.

Jn: OK paaa