Moje oczy otworzyły się równo o godzinie 7:30. Wielkie było moje niezadowolenie spowodowane ową pobudką. Niełatwe jest życie człowieka innego. Podniosłem się z łóżka. Znowu musiałem iść do szkoły, uczę się w liceum. Nie bywam tam często, reszta uczniów nie lubi mnie, jestem inny. Większość nie lubi innych. Jak każdy odmieniec mam prześladowców, którzy obracają moje życie w mękę.
Wyszedłem z domu, starając się pozostać niezauważonym przez resztę domowników. Nie tolerują mnie. Z obrzydzeniem wypowiadają moje imię - Hermes. W internecie przedstawiam się jako bezimiennymrok.
Dotarłem do szkoły. Kolejny raz się spóźniłem. Gdy trafiłem do klasy, nauczycielka już tam była.
- Dlaczego znowu się spóźniłeś? - powiedziała.
- Ja... ja... zaspałem. - Nie przyznam się przecież, że robię to celowo, by spędzić tam jak najmniej czasu. Z wielkim trudem osiągam 50% obecności, które są potrzebne, by nie zostać wydalonym ze szkoły.
Wróciłem do domu. Na starym, drewnianym zegarze ściennym widniała godzina piętnasta. Zamknąłem się w pokoju, by mieć pewność, że nikt nie zobaczy co właśnie robię. Jak każdego dnia włączyłem komputer, by w pole adresu zacząć wpisywać MovieStarPlanet. Wstydziłem się tego. Niejednokrotnie miałem przez to nieprzyjemności, zarówno w szkole, jak i w domu.
Postanowiłem trochę popracować nad swoją postacią i końcowo wyglądała ona tak:
Odpisałem na kilka wiadomości. Mam tam paru znajomych, z którymi czatuję od czasu do czasu. Nic specjalnego, nie znamy się zbyt dobrze, nie wiedzą nawet, że mam 17 lat. Założyłem słuchawki, by posłuchać ulubionej muzyki. Lubię metal, dlatego wybrałem 5 Seconds of Summer oraz Cattle Decapitation. Czas mijał, nie miałem już z kim pisać, wszyscy się rozeszli. Po godzinie tępego wpatrywania się w mój pokój w MSP otrzymałem powiadomienie. Była to wiadomość, którą natychmiast otworzyłem. Spojrzałem na tajemniczo brzmiący nick - anomalus polska. Nie znałem tej osoby. Zastanawiałem się czego może ode mnie chcieć.
Wiadomość brzmiała standardowo.
- Hej, co tam?
- Hej kto ty?
- Ananiasz. Tak mam na imię. Chciałbym cię poznać.
- By potem olać mnie jak wszyscy inni?
- Dlaczego miałbym to zrobić?
- Każdy to robi, gdy tylko się dowie, że jestem gejem.
- Rozumiem cię doskonale. Nie masz czego się bać, naprawdę.
- Ok.
Wyłączyłem MSP. Bałem się dalej prowadzić tę rozmowę. Na szczęście było już wystarczająco późno, by położyć się spać.
CZYTASZ
Bezduszność samotności
Teen FictionJestem Hermes. A to moja opowieść. Moje życie nie należy do łatwych, wszystko przez to że jestem inny od reszty. Chcesz wiedzieć czym się wyróżniam? Zacznij czytać karty mojej historii. Mojej i Ananiasza.