Nasz nowy dom

6 1 0
                                    

Jak zwykle przechodząc przez szkolny korytarz, głowę miałam w chmurach, nie skupiając się na przechodnich. W moich myślach kucyki skakały po różowych chmurkach. Rzeczywistość jednak była inna, ponieważ po chwili poczułam twardą i zimnawą podłogę. Zdezorientowana popatrzyłam się w stronę sprawcy, który za wszelką cenę chciał mi zronić na złość. Okazał się to być popularny chłopak - Michael, który zanosił się śmiechem.
- Aż tak niezdarna jesteś?- Mówiąc to, wybuchł śmiechem pokazując innym na mnie palcem, aby również zobaczyli to 'wydarzenie'.
Wymilczałam przez chwilę, podnosząc się i zabierając książki z podłogi.
- Aż takie to śmieszne? Następnym razem życzę Ci tego samego, wezmę przykład od Ciebie.- przychnęłam, odchodząc od zbiorowiska w miejscu, którym upadłam.

- Juliette?- spytał głos, który od razu przemówił do mnie, a koszmar znikł jako dawne wspomnienie.- Zaraz będziemy.

Kiwnęłam głową, ziewając i posyłając rodzicielce przyjemny uśmiech. Następnie spoglądnęłam w okno, gdzie mogłam dostrzec długie pastwiska  ciągnące się w nieskończoność. Od razu dostrzegłam łaciate krowy spoglądające w moją stronę, zaciekawione pojazdem.

*******

Śpij SpokojnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz