Prolog

1.6K 17 0
                                    

Przeprowadziłam się do Seattle z zamiarem rozpoczęcia nowego życia. Tu co prawdy nie mam nikogo, jestem sama, żadnej rodziny. Jednak to przez nią zmieniłam miejsce zamieszkania. Dowiedziałam się, że ojciec prowadzi wytwórnię filmów erotycznych i... chciał abym wystąpiła na jednym z nich. A najlepsze jest to, że tego samego dnia moja mama oznajmiła mi, że jest prostytutką. Powiedziałam jej o filmach, a ona była oburzona, a sama miała gorszą pracę. Stwierdziła, że rozwodzi się z tatą. Ja tego nie wytrzymałam i po prostu się spakowałam i odleciałam z Londynu, a wylądowałam w Seattle. Dziwi mnie to, że żadne z nich nie usiłowało mnie zatrzymać tylko zaoferowali, że będą mi opłacać mieszkanie w internacie! No biedni to my nie jesteśmy.

~/○\~

Przekroczyłam właśnie próg budynku, liceum. Z tego co wynika z mapy to jestem w części mieszkalnej. Szłam długim korytarzem do pokoju numer 69, nie no super pokój! Nie no, schody. Weszłam na piętro i znów przeszłam cały korytarz, ale mojego pokoju nie ma. Kolejne i znalazł się mniej więcej na środku piętra. Za pomocą klucza otworzyłam drzwi, a w środku zastałam jakąś dziewczynę o czarnych jak smoła  włosach, odwróciła się, a na jej ładnej twarzy zawidniał szeroki uśmiech.

- Hej, Lucy jestem - oznajmiła i znienacka mnie przytuliła, a ja zastygłam w miejscu. Po chwili się ode mnie oderwała.

- Ja Cassi, cześć - powiedziałam lekko niemrawo, ale jej z gęby banan nie schodził. - W której jesteś klasie?

- Druga a, a ty?

- Ja też - westchnęłam wiedząc, że to nie będzie łatwa znajomość.

- Jak się cieszę, że nie jesteś blond plastikiem z kilem tapety na ryju. Wcześniej miałam taką współlokatorkę, ale suka mówię ci. Na szczęście wywalili  ją stąd.

- Za co?

- Zaproponowała seks w zamian za piątkę ze sprawdzianu nie temu nauczycielowi co trzeba.

- Aha.

- Ale tak patrzę, ty ładna jesteś i nie wiem czy to dobrze - na jej słowa uniosłam brwi do góry. - No, bo wszystkich facetów ode mnie odciągniesz.

W sumie to ja brzydka nie byłam. Mam kasztanowe włosy, kilka, malutkich piegów, które kocham, brązowe oczy, jasną, ale nie bladą cerę, pełne, różowe usta i mały, zgrabny nosek. A jeśli chodzi o moją sylwetkę to jestem szczupła, bo na wzrost 173 ważę 52 kg. Do tego oczywiście duże cycki i tyłek. Rok temu w mojej poprzedniej szkole zostałam miss liceum. Pamiętam jak wszystkie dziwki z trzecich klas były zazdrosne. Walcie się szmaty!

Sceny erotyczne od 3 rozdziału.

Jestem TwojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz