(Czy)Miłość rośnie wokół nas?!

114 7 2
                                    

Uwaga opowiadanie zwaiera duże ilości wulgaryzmów czytasz na własną odpowiedzialność fizyczną, psychiczną i egzystencjalną!
••••••••••••••••••••••••••••••••

Przepięknie zjebany raneczek u Aloisa :3

Cl: *budzi Mizu* Wstawaj moja pajęcza księżniczko ;*

M: Jeszcze pół godzinki....

Cl: Mizu kochana zaraz będzie śniadanie

M: Yhm...

Cl: Nie pozostawiasz mi wyboru wężku *rzuca się na Mizuki i zaczyna ją
(͡° ͜ʖ ͡°)...................

Łaskotać *

M: hahaha C-cl-claud p-przestań hahahaha zrobię wszystko hahahahahhahah t-tylko przestań!

Cl: Naprawdę wszystko? (͡° ͜ʖ ͡°)

M: Tak tylko oprócz Tego!

Cl: W takim razie pocałuj mnie :3

M: Niech ci będzie pajęczaku *przewraca oczami i całuje Klałda*

Nagle! Dam dam dam drzew sie Aloes w niebo głosy nałykał xd

A: Claud gdzie moje śniadanie?! A i jeszcze yyyyy ten no mój gość gdzie jest?!

Cl: Zaraz będzie paniczu

M: Idź już do tego pojeba ja zaraz przyjdę

Cl: Dobrze *idzie do tego pedała*

A: No ile można na ciebie czekać co?!

Cl: Proszę mi wybaczyć paniczu byłem obudzić naszego gościa

A: A właśnie jeśli chodzi o naszego gościa....
TY JĄ ZNASZ PRAWDA?!

Cl: Tak to prawda znam Mizu od bardzo dawna. Opowiadałem kiedyś paniczowi o pewnej demonicy w której się zakochałem.

A: Czyli ona jest tą dla której straciłeś głowę i tą przez którą zacząłeś bawić się w robutki ręczne tak?

Cl: Tak wasza wysokość i wydaje mi się że jeśli panienka Nikki będzie dobrze czuła się u Ciela to pewnie zgodzi się tu zostać

A: Ciekawe.....

M: Cześć cwele!

A: Szacunku cie nie uczyli?!

M:Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.....................................yyyyyyyyyyyyyyyyyy.........Nie

A: Aha

Cl: Le śniadanie!

M: Ej Pająk co zrobiłeś di jedzonka?

Cl: Jajka sadzone z kiełbaską (͡° ͜ʖ ͡°)

M: Hehehe to daj mi bo jestem w chuj głodna!

Cl: Zaraz przynosę

M: A właśnie co będzie na deserek?

Cl: Biały jogurt(͡° ͜ʖ ͡°)

M: To też poprosze bo ten pedała wyżarł mi pół śniadanie

Cl: Yhm

A: Po śniadaniu możesz robić co chcesz

M: Ok

17h po śniadaniu

M: *robi typowe z buta wjeżdżam do biura Aloisa*

A: Co kurwa?!

M: Nic kurwa!

A: Kurwa to pokiego chuja tu leziesz!

M: Kurwa po takiego chuje że mi się w chuj nudzi!

A: No to kurwa niech ci się przestanie w chuj nudzić!

M: Nie da się kurwa ni nudzić w chuj!

A: Da się kurwa!

M: Kurwa nie da się!

A: Wszystko się kurwa da tylko trzeba wiedzieć kurwa jak!

M: A ja kurwa nie wiem jak!

A: No to kurwa jakiś jebany sposób znajdź na nudę w chuj!

M: No kurwa nie potrafię!

A: A co kurwa mnie to obchodzi?!

M: Wszystko kurwa!

A: Kurwa idź do tego pojebanego demona i powiedz żeby cię wyruchał kurwa!

M: Kurwa nie pójdę do jebańca kurwa!

A: Pójdziesz kurwa!

M: Nie kurwa!

A: Tak kurwa!

M: Nie kurwa!

A: Tak i koniec kurwa!

M: Nie i kurwa koniec!

A: Kurwa tak!

M: Kurwa nie!

A: Kurwa jebana tak!

M: Kurwa chujowa nie!

A: Tak kurwa!

M: Kurwa nie!

A: Kurwa tak!

M: Nie kurwa!

Cl i H: Dość kurwa!

C.D.N

Dwie DemoniceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz