5.

715 26 12
                                    

Rok później....
Od dramatycznych wydarzeń minął rok.. Przybylscy pogodzili się z śmiercią Dominiki. Maria miała koszmary z dramatycznymi wydarzeniami... Po wakacjach zaczęła przez sześć miesięcy szkolenie. Po nich zaczęła 3 lata służby przygotowawczej w policji. Na razie jest na pierwszym roku. Dziewczyna, chodząc po szkole, zapatrywała się w zdjęcie Dominiki, które miała w telefonie. Niestety, nie zauważyła osoby z naprzeciwka. Wpadła na mężczyznę, który niósł jakieś teczki.
Przybylska spojrzała na mężczyznę. Był on niezwykle przystojny, miał szare oczy i umięśniony. Również brunet spojrzał na dziewczynę. Wydawała mu się.... Aniołem?
Po minucie niezręcznej ciszy, Przybylska zaczęła.
-Przepraszam... - tyle z siebie wydukała.
-Nie no, nic się nie stało. - powiedział uśmiechnięty. - Następnym razem możesz trafić na drzwi, a to nie będzie miłe spotkanie. - dodał.
-Okay, będę pamiętała. - powiedziała i nieśmiało się uśmiechnęła.
-A teraz przepraszam, spieszę się. Do zobaczenia kiedyś.- powiedział i udał się w kierunku drzwi.
-Do zobaczenia..... Kiedyś. - powiedziała po cichu dziewczyna.
Wydawało się jej, że kiedyś już gdzieś go widziała,ale nie była pewna. Postanowiła już o tym nie myśleć, a za to zająć się nauką.
(************************************)
O godzinie 19 Maria wróciła do domu zmęczona, ale w wyjątkowo dobrym humorze. Marcowa pogoda dopisywała, było słońce o tej godzinie i jasno. Dla młodej osiemnastolatki dopiero zaczynał się jeden z najważniejszych etapów w życiu. Zdanie szkoły, a potem dostanie się na wydział, to było dla niej w tym momencie najważniejsze. Gdy tak rozmyślała, o mało co, znowu nie zderzyła się z drzwiami.
-Marysiu, uważaj! - powiedziała Barbara.
-Dobrze, mamo!
-Co tam w szkole?
-A... Wszystko w porządku. - odpowiedziała.
(*******************************)
Wieczór minął tak szybko, jak się zaczął. Była godzina 22. Młoda blondynka wykonała wszystkie czynności przed spaniem i ustawiła budzik na 6:30. Położyła się i zasnęła. Swój sen miała taki, jak od roku. Wakacje, wyjazd, wieczór i ten bandyta. Tylko, jak pojawili się policjanci, to Maria w śnie zauważyła, że ten mężczyzna, na którego wpadła, to oberwał kulkę. Dziewczyna nie wiedziała, dlaczego on się jej przyśnił. Niestety, jak zwykle, budziła się z krzykiem. Była godzina 2:09. I nagle do jej głowy przyszła jedna myśl.....
Mężczyzna, na którego wpadła to syn policjanta, który ją uratował!

Oto pierwszy rozdział mojej wspaniałej koleżanki Stasiakowa11 !!! Wszystko to jej zasługa

Zmieniona-Maria PrzybylskaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz