Co było dalej?

19 2 0
                                    

Nikt by teraz nie pomyślał że Tymon był kiedyś tak szczęśliwy i towarzyski. Często na przerwach siedzi sam i słucha muzyki albo czyta. Wygląda na typowego samotnika. Właściwie nikt z jego obecnej klasy nie znał go przed rozpoczęciem roku. Dla nich od początku wydawał się cichy.


21 luty 2009 rok - spacer w lesie

Tymek ma 9 lat często wychodzi z psem na spacery do lasów albo na łąki mimo że mieszka w środku miasta.

Było chłodno Tymek razem z psem i rodziną wybrali się na spacer do lasu. Jego brat trzymał się ciągle mamy, szli prostą, udeptaną drużką. Jednak Tymek i jego tata uwielbiali chodzić po lasach, obserwować zwierzęta i znajdować nowe wspaniałe miejsca. Często chodzili po krzakach.  Pies biegał sobie dookoła jak tylko chciał. Zawsze gdy trzeba było wracać do domu wołano Memorie raz i już była obok dlatego nie przejmowano się że ucieknie. Przed Tymkiem i jego tatą pojawiła się bardzo wysoka trzcina rosnąca w środku lasu. Trzcina była bardzo gęsta a ciekawość Tymka była ogromna. Gdy tata próbował obejść przeszkodę Tymon wszedł do szuwarów przebijając się coraz głębiej. Po chwili pod chłopcem zapadła się ziemia. Przez roztapiający się śnieg i lud powstało tam bagno które wciągało nieszczęśnika coraz głębiej. Tymek nie wiedział co robić. Zanurzył się już do pasa i nadal chował się głębiej. Próbował  uciec ale im bardziej się szarpał tym szybciej się zanurzał. Tymek zaczął płakać, zdyszany i nie miał siły wołać o pomoc. Nagle rozległo się szczekanie psa. To Memoria stała obok szczekając bardzo głośno  i próbując wyciągnąć chłopca z opresji. Po krótkim czasie na miejscu pojawił się tata. Widząc co się dzieje szybko uratował Tymka. Ojciec razem z przemoczonym synem Wrócili do auta gdzie czekała już zaniepokojona mama razem z Romkiem który nie za bardzo wiedział co się dzieje. Gdyby nie Memoria tata nie znalazłby Tymka. Tak oto zacieśniały się więzy pomiędzy psem a dzieckiem.

,,Memoria''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz