- Hmm, a więc to tak się czuje pies pogrzebany.- Papier-Śmieć proszę cię nie teraz
-no dobrze, dobrze.
Masywna bestia chodziła po powierzchni zdezorientowane bo jednak obiadu nie będzie. Pod ziemią dało się czuć wibracje jakie powstawały w wyniku styczności tego stworzenia z ziemią.
Stwór po jakimś czasie opuścił teren a nasi bohaterowie w końcu wyszli.
Po całym dniu spokojnej przechadzki śmiecie napotkały pewnego przechodzonego odklejonego buta.
- Hej! Nazywam się Ksavik! A wy?
- Heeeej? Ja jestem śmieć a to papier-śmieć.
- Super już was uwielbiam! Chodźcie kupię wam drogie perfumy to mnie polubicie!
- Co? Nie, to nie tak dzia...
- Chodźcie, chodźcie!
Poszły za nim, choć wcale nie chciały tych perfum. Już były tak niesamowicie olśniewające że ich wcale nie potrzebowały.
- Chodźcie, chodźcie, to już tutaj za rogie...
Nagle zza rogu wyłoniła się bestia, monstrum pożerające istoty mniejsze.
Śmieciarka.
CZYTASZ
Życie Kali
FanfictionPoznajemy naszych bohaterów oraz jak potoczyła się ich przygoda Oparte na prawdziwej histori