2

36 3 2
                                    

Zdziwiło Floweya to co powiedziałam ... Ale jestem dobrem i złem jednocześnie ... Chara i Frisk we mnie to jedność ... Moge wrzystkich oszczedzić a potem ich zabić bo kestem hamicą i lubie ...

- Co ? Co to ma być za zasada ?! - zdenerwował się leko ale jednak chyba w środku wiedział o co mnie chodzi .... Chyba ... -

- jestem dziwna ... Ale Asriel ... Czy zostaniesz mojim przyjacielem ? - chyba te słowa go zraniły bo popatrzył nanie szyderczo i odrazu się rozbeczał -

- nie nazywaj mnie tak ... JESTEM FLOWEY ! - dalej płakał wtedy ja do niego podeszłam i spojrzałam mu prosto w oczy ... -

- nie jestem Charą ... Ani Frisk ... Ty nie wierz kompletnie kim jestem ... Mam na imie Milena ... Koleżanki mówiły na mnie Milenaka albo Milo ... - leko się uśmiechnełam ale wtedy pomyślałam o tym że moge już nigdy nie wrucić do mojej przyjaciółki Ilony i Emilki ... Odrazu moje szczeście przemineło ... Chociasz ... Spełniły się moje marzenia ...  Znowu zaczełam ryczeć -

- Wogule ... Skąd wiesz jak mam na imie ? - patrzył na mnie błagalnym wzrokiem - czy ja o czymś nie wiem ? - naprawde zdziwiło mnie to pytanie leko się zaśmiałam -

- gdybym nikogow podziemiu nie zabiła ty byś miał tyle dusz że byś przybrał znowu swoją "bożą" forme ... A wtedy byś mnie zaatakował ale i tak Spoiler ... Był by happy End ... Yey .... - byłam nadal sztywna po mojich przemyśleniach ... -

- czyli wiesz o tym że chciałbym cię teraz zabić ? - leko się zawstydził -

- znam ruchy prawie wrzystkich tu postaci ... Za około 5 minut przyjdzie tu Toriel ... Twoja mama .... Dla mnie też z jednej strony .... - Flowey owiną się wokuł mojej ręki -

- za kare że znasz wrzystkie ruchy ... Bende ci towarzyszyć w twonej podruży ... - leko mnie zatkało -

- co to UnderFell że jak cię nie zabije bendziesz mojim friendem ? - leko zachihotałam -

- co to UnderFell ? - zdziwiło go to co powiedziałam -

- Koniec rozdziału -

Trafiłam do UnderTale ! - I WILL SAVE US ! - Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz