7

20 1 5
                                    

Nagle ktoś wszedł do pokoju ... Był to ktoś cały niebieski ... W oczach miał małe gwiatki ... Cały czas się uśmiechał ... Miał na sobie zbroje ... To był hyba BlueBerry ... O NIE ! JA GO NIE NAWIDZE JEST ZBYT MIŁY I SŁODKI ! UMREEEEEEEEE !

- co chcesz ? - spytał zimno Fell -

- JA NICZEGO NIE CHCE ! NIECH BLUEBERRY SOBIE IDZIE ! - krzyknełam -

- ale ja tu dopiero wszedłem i już mam wychodzi ... Wiesz Fell ... Chyba się w niej zakochasz ... - powiedział Blue ... -

- NIE ! - wrzasnełam z Fellem w tym samym momęcie ... -

- Ja mam już ... Senp... Wybranka serca .... Jest fajniejszy od Fella ... A nawet mam dwuch ... Jeden taki wysoki ... Fajny ... Czerwony ... A drugi ... Taki  ... Nom ... Jest taki fajny że jak go zobaczysz Blue to sam się w nim zakochasz ... - powiedziałam to czasami się zacinając ... Bi wtedy myślałam co powiedzieć ... -

- będziecie taką słodką parą ... - powiedział rozpromienieony radością Berry ... -

- N.I.E. - powiedział stanowczo dotąd milczący Flowey ... -

- no widzisz Blue ... Flowey'owi nie pasuje twoja decyzja o zesfataniu nas ... - leko się zaśmiałam -

- jak bendziesz miała kogoś to mnie zostawisz .... - powiedział cicho do mnie Flowey ... -

- wcale nie ... - pogłaskałam go - nie zostawie cię ... Jesteś narazie najlepszą osobą w tym ... W tym czymś ... - leko się uśmiechnełam a Flowey leko się uciszył ... Fell gapił się na mnie jak na debila -

- po co ci ten chwast ? - spytał Fell -

- to nie jest chwast ... To jest bardzo ładny i mądry ... Gadający ... Kwiatek ... - sama nie mogłam uwierzyć że to mówie ... Nigdy nie spodziewała bym się że trafie do takiego miejsca ... -

- aha ... Super ... - spojrzał na Blue który powoli chyba zaczynał się nudzić bo zaczą bawić się swoją hustą ... -

- a więc ... Ja ide z mojim przyjacielem ... Gdzie indziej ... - wstałam i już złapałam za klamke od drzwi gdy nagle ... Ktoś z nich ( drzwi ) wyszedł ... To był ... Było to ... EDGE ! SENPAI NUMER DWA ! MYAAAAAAAAAAA ! -

- Sans kto to ? - spytał z pogardą Edge -

- ktoś kto najwyraźniej się cieszy że cię spotkał ... - skakałam ze szcześcia jak mała dzoewczynka która prubuje być strasznie słodka by dostać nową zabawke -

- Edge ! PRZYTUL ALBO BĄDZ PRZYTULONYM ! - przytuliłam syrasznie mocno Edge by jak bendsie mnie od siebie odpychał żebym dalej go trzymała ... -

- ZOSTAW MNIE ! - najwyraźniej się wkurzył bo mnie leko uderzył ale ja dalej go przytulałam -

- B.E.N.D.E. cię przytulać ile chce ... Dlatego bo moge ... - Mya ... Dalej go przytulałam ... -

- koniec ... Jednak nowu początek -

Trafiłam do UnderTale ! - I WILL SAVE US ! - Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz