-Rosa, przyjdź do kuchni - zawołała moja matka na powitanie..
Zmieniłam kierunek zamiast do mojego małego, przytulnego pokoju poszłam do kuchni.
- Słucham? - powiedziałam lekceważąco
- Twój nauczyciel do mnie dzwonił i mówił, że jedynym wyjściem z tej sytuacji to zapewnienie ci dobrego psychologa - tłumaczyła spokojnie
- Jakiej sytuacji?! - oburzyłam się
- Twoje zachowanie mnie nie zadowala! A oceny? Załatwiłam ci korepetytora z matematyki - westchnęła
Poszłam do pokoju i zamknęłam drzwi.
Znowu zaczął się ten sam ból głowy, zupełnie jak ten w szkole.
- Pomożesz mi? - zapytała Anastazja
Przetarłam oczy i rzuciłam się na łóżko, nie wiedziałam, że to wszystko jest prawdą.
Zaczęłam się śmiać jak psychopatka, odezwałam się do Anastazji:
- Chcesz mi powiedzieć, że jestem zjebana i mam jakąś moc niczym kucyk pony?
Nagle duch kobiety znikł, drzwi mocno trzasnęły chociaż je zamknęłam...
- Serio jestem jakaś popieprzona - powiedziałam przez śmiech
Siedziałam na łóżku i zastanawiałam się, czy to jest prawda?
Może mam tą moc i ta kobieta potrzebowała mojej pomocy?
Może to wszystko to tylko i wyłącznie moja zryta psycha?
Eh... Sama nie wiedziałam co o tym sądzę.
CZYTASZ
Paranormals Life
Short StoryDziewczyna która zawsze była wytykana palcem, ma nadprzyrodzone moce dzięki której może kontaktować się z duchem.. Niestety to wiążę za sobą spore problemy...