Co chwila zerkałaś zza swojego telefonu słysząc jakiś hałas. Twój chłopak krzątał się po całym pokoju szukając głupiej zawieszki. Nie pamiętałaś skąd ją ma i w tym momencie mało Cię to interesowało. Jedyne czego oczekiwałaś w tym momencie to chwila ciszy i spokoju. Portale społecznościowe były o wiele ciekawsze niż irytujący Hoseok. Byłaś zła na niego. Nie rozumiałaś jak mógł zapomnieć o Waszej rocznicy.
- Skarbie.. Nie widziałaś tego breloczka ze słońcem..? - O wilku mowa. Stanął nad Tobą i wpatrywał się w Ciebie swoimi ciemnymi oczami.
- Nie, nie widziałam Twojego durnego breloka. Daj mi święty spokój! - Zdenerwowana odłożyłaś telefon na bok i stanęłaś na proste nogi.
- Kochanie.. O co Ci chodzi? Czemu się denerwujesz.. - Zaskoczony złapał Cię za nadgarstek, gdy chciałaś odejść.
- O co mi chodzi?! Zapomniałeś o Naszej rocznicy! O to mi chodzi! - Wyszarpnęłaś się i płacząc uciekłaś do sypialni. Nim zdążyłaś zamknąć drzwi na Twojej drodze stanął Hoseok. Objął Cię, a Ty swoimi chudymi i małymi pięściami uderzałaś w jego klatkę piersiową.
- [T.I] Proszę uspokój się. - Mocno Cię przytulił uniemożliwiając Ci dalsze ruchy i czekając, aż się uspokoisz.
- Jak mam się uspokoić skoro zapomniałeś o czymś tak ważnym? Jak? - Zacisnęłaś palce na jego koszuli i załkałaś.
- Ja zapomniałem? - Złapał Cię za ramiona i delikatnie odsunął, byś na niego spojrzała. - Pewnie nie pamiętasz skąd jest ten brelok prawda? Dałaś mi go w dzień, gdy oficjalnie stałem się Twoim chłopakiem. Ma dla mnie ogromną wartość, zawsze mi towarzyszył, dawał mi pomysł na niespodziankę dla Ciebie. Teraz gdy go nie mogę odszukać mam pustkę w głowię, ale to nie znaczy, że zapomniałem Skarbie. - Kończąc swoją przemowę wpił się w Twoje wargi, tak by w całym tym pocałunku zawrzeć wszystkie uczucia do Ciebie. Poddałaś się jego urokowi. Nie mogłaś być długo zła na swoje Słoneczko.
- Wybaczysz mi, proszę ? - Odsunął się od Ciebie i złapał za ręce chowając Twoje dłonie w swoich. Pamiętasz jak po raz pierwszy zauroczyłaś się w jego czekoladowych oczach. Lekko pokiwałaś twierdząco głową, a Hoseok wziął Cię w ramiona i po raz kolejny złożył pocałunek na Twoich ustach.