Obudziłam się wcześnie, co było zadziwiające. Jako tancerka, pracuję w późnych godzinach, a lubię sobie pospać.
Gdy nareszcie postanowiłam wstać, ubrałam jasne, podarte dżinsy, biały top z jakimś nadrukiem, a na nogi nałożyłam adidasy.
Zrobiłam sobie owsianke, którą zjadłam dosyć szybko. Po śniadaniu zmyłam po sobie miseczke, odkładając ją na miejsce.
Chciałam wsiąść się za jakiekolwiek porządki, ale mieszkanie prawie błyszczało. Czyli zajęcia za szybko nie znajdę.
Postanowiłam zadzwonić do mojej najlepszej przyjaciółki Megan.-Hej Meg!
-Cześć kochania! Właśnie miałam do ciebie dzwonić!
-Co ty na to, żeby wybrać się do centrum na ,,małe" zakupy? - powiedziałam z wiekim uśmiechem.
-Jasne za 20 minut będę.
-Okej, do zobaczenia!
Nie czekając na odpowiedź przyjaciółki, rozłączyłam się.
Postanowiłam nałożyć lekki makijaż. Nie przebierałam się bo po co.
W końcu usłyszałam pukanie do drzwi i czym prędzej, wraz z Megi wyszliśmy na zewnątrz.
Wiał ciepły wiatr, było chyba z 35 stopni. Wsiedliśmy do sportowego auta Megan, kierując się do centrum handlowego.
Chodzimy już od ponad 3 godzin.Kupiłam jedynie biała bluzę z Jordana i kilka bluzek z krótkim rękawkiem. Meg kupiła o wiele, wiele więcej i oczywiście to ja musiałam jej wszystko nosić. Kocham to - wyczuj ten sarkazm.
Obładowane ruszyliśmy do samochodu. Będąc już nieopodal wyjścia zobaczyliśmy biegnący w naszym kierunku, tłum dziewczyn.-Co jest?! - spytała zdezorientowana.
-Nie wiem, pewnie jakaś gwiazdeczka przyszła na zakupy - prychnełam.
-Do zwykłego centrum handlowego?! Proszę Cię, oni mają od tego ludzi albo projektantów!
-Skoro tak, to okej.
-Madi, nie myliłaś się...
-Co?
-Obejrzyj się za siebie.
Spojrzałam za siebie, i kogo zobaczyłam? Justina, kurwa Biebera w rzeczy samej. Wcześniej o tym nie wspomniałam, ale Meg jest jego największą fanką Biebera. Naprawdę. Ja za nim zbytnio nie przepadam. Jak dla mnie jest zbyt arogancki. Wracając do mojej przyjaciółki, zaczęła piszczeć i ciągnąć mnie w jego kierunku. Nie zamierzałam pozwolić jej, aby zgubiła się w tłumie, co mi się nie udało. Dziewczyna przebiła się przez rozwścieczony tłum i wtuliła się w Justina. Ja jedynie patrzyłam jak zareaguje, lecz on tylko uśmiechnął się w jej stronę. Oddał Megan przytulasa, po czym wrócił się do użerania się z resztą fanek.
-Widziałaś to?! - powiedziała rozradowana.
-Widziałam - mruknełam, ciągnąć ją w stronę samochodu.
-----------------------------------
Rozdział pisany z pomocąG_H_Craven dziękuję! :* <3
CZYTASZ
Pole dancer || J.B
RomanceWyglądałam smutno w tych wszystkich najpiękniejszych miejscach... Kochanie, czuję się szalony! Widzę Cię wokół w tych wszystkich pustych twarzach... Przez całą noc i każdego dnia... Wyglądałam smutno w tych wszystkich najpiękniejszych miejscach... D...