W progu stanął Justin, we własnej osobie.
-Słucham - powiedziałam ze szczucznym uśmiechem.
-Cześć ślicznotko - powiedziawszy to uśmiechnął się szeroko, idąc w moim kierunku.
-Cześć?
-Mam dla ciebie małą, dobrze płatną propozycję...
-Niby jaką? - prychnełam
-Co ty na mały numerek?
-Nie jestem dziwką! - przecedziłam przez zaciśnięte zęby -Jedynie striptizerką!
-Chociaż raz - złapał mnie mnie rękę, przyciągając do swojej klatki piersiowej -Proszeeee - przeciągnął ostatnią litere i zrobił oczy jak kot ze Shreka.
-Nie! - warknełam i z całej siły kopnełam go w krocze.
-Suka! - krzyknął, gdy opuszczałam pomieszczenie.
1:0 dla mnie, Bieber!=======================
*GWIAZDKI I KOMENTARZE BARDZO MOTYWUJĄ, A TYM BARDZIEJ MNIE* 😁😉😘
CZYTASZ
Pole dancer || J.B
RomanceWyglądałam smutno w tych wszystkich najpiękniejszych miejscach... Kochanie, czuję się szalony! Widzę Cię wokół w tych wszystkich pustych twarzach... Przez całą noc i każdego dnia... Wyglądałam smutno w tych wszystkich najpiękniejszych miejscach... D...