Dobra, raz się żyje...-Gdzie on jest?!-zapytałam kompletnie zdezorientowana całą sytuacją
Nie ma go, odszedł. W sumie mogłam się tego spodziewać. Jaki sławny DJ poczekałby na swoją fankę która poszła po swój telefon, gdyż nie miała czym zrobić zdjęcia.
Żaden
Zrezygnowana poszłam do swojego stolika po rzeczy by wkrótce wrócić do domu.
Jednak nie było mi to pisane...
Jak zwykle moja niezdarność dzisiaj szczytowała. Z moim szczęściem wpadłam na Davida.-Nic ci się nie stało?-spytał zatroskanym głosem.
-Nie, dzięki-pomógł mi podnosząc mnie z ziemi.
Dopiero teraz zauważyłam jaki był przystojny. Mniej więcej dwa lata ode mnie starszy brunet z pięknymi niebieskimi oczami. I włosami z typowym artystycznym nie ładem.
-A może by...-chamsko przerwałam mu jego wypowiedź która miała mnie już pewnie kompletnie dzisiaj dobić, gdyż nie miałam ochoty się już dzisiaj z nikim spotykać.
-Sorry ale się śpieszę-chciałam szybko wybrnąć z tej dziwnej sytuacji... Ale nie było mi to dane.
Odwróciłam się i chciałam już odejść po swoje rzeczy by w spokoju pójść do domu. Jednak poczułam silną dłoń na moim nadgarstku.
-Mogę znać chociaż twoje imię zanim mnie opuścisz?-powiedział to niemal mnie o to błagając bym mu wyjawiła tą tajemnicę. Zaskoczyło mnie to pytanie, nie powiem że nie.
-Rose, a ty David?-zapytała mając nadzieję, że mnie już puści.
-Tak, mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy- ten człowiek na każdym kroku coraz bardziej mnie zaskakuje...
-Do zobaczenia-wyrwałam swoją dłoń i odeszłam do domu.
Mieszkałam w dwupokojowym mieszkaniu wraz z moją mamą, która większość czasu spędzała w pracy. Mimo wszystko miałam z nią bardzo dobry kontakt. Chociaż widywałyśmy się rano przed szkołą i wieczorem po pracy mojej mamy. Wracała dość późno, miała swoją firmę więc ciągle miała coś na głowie. Wzięłam do ręki swój telefon i co tam zobaczyłam mnie zszokowało.
Nieodebrane połączenia: Zuzia (8); nieznany numer (4)
Wiadomości: Zuzia (8); nieznany numer (1)Byłam cholernie ciekawa co do nieznanego numeru. Cicho miałam nadzieję, że to Andrew, ale wiedziałam, że tylko i wyłącznie są to moje fantazje.
Od:ZUZIA
Jak tam randka?Od:ZUZIA
Chyba dobrze skoro nie odpiszesz.Od:ZUZIA
H A L OOd:ZUZIA
Martwię się!Od:ZUZIA
Zaraz do ciebie przyjadę!Od:ZUZIA
K U R W AOd:ZUZIA
Rose!Od:ZUZIA
Zamartwiam się tu o ciebie :((
CZYTASZ
"I Love You Honey" // S.M [ZAWIESZONE]
FanfictionRose wraz z swoją przyjaciółką wybierają się na zakupy. Spotykają tam chłopaka który zawróci w życiu dziewczyn. Mają szczęście, gdyż nowy chłopak w mieście wszystko zmienia. OPOWIADANIE DLA FANÓW SHAWNA MENDESA. WIADOMOŚCI NIE ZGADZAJĄ SIĘ Z PRAWDĄ.