Rozdział 2

28 5 3
                                    


   Słońce schowało się za horyzontem. W powietrzu unosił się zapach gofrów, świeżo ściętego drzewa i sosen.

Clarie następny raz z kolei spojrzała na zegarek. Przez myśl przeszło jej, że Tom mógłby mieć punktualniejszych przyjaciół.
Westchnęła ciężko i potarła swoje ramiona.

Chłodno.

Naciągnęła na głowę kaptur i sfrustrowana usiadła na pobliskiej ławce. Czuła, że jej męka potrwa jeszcze dłuższą chwilę. Osunęła się na drewniane oparcie i odchyliła głowę do tyłu. Rzuciła spojrzeniem na poszarzałe już niebo.

Nie wierzyła sama sobie, że to robi. Przecież już dawno obiecała sobie, że ten rozdział w jej życiu jest już zamknięty. Toczyła walkę sama ze sobą, czy to, co ma zamiar zrobić, jest w porządku. Mieszane uczucia ją irytowały.

No ale czego nie robi się dla przyjaciół...?

No ile jeszcze?

Znudzona wpatrywaniem nieznajomego, zamknęła oczy i skoncentrowała swoją uwagę na dźwiękach.

Cisza.

•••

Chwilę później usłyszała trzaski łamanych gałązek. Niechętnie uchyliła powieki i odwróciła się w stronę, z której dochodziły odgłosy kroków. Uprzednio krytycznie nastawiona, podniosła na niego wzrok.

Naprzeciwko niej stanął dość wysoki chłopak. Na oko szesnastoletni albinos spoglądał na dziewczynę z respektem pomieszanym z ulgą i zawstydzeniem.
W końcu była tam, bo nie mógł sobie poradzić z jego zadaniem.
Nie tak wyobrażał sobie pierwsze spotkanie z przyjaciółką Toma. Zastanawiał się nawet nad tym, czy dobrze zrobił, ufając mu.
W końcu kobieta siedząca przed nim nie wyglądała na miłą osobę z opowieści jego przyjaciela.

Krótkie, rozwiane białe włosy figlarnie wystawały poza zarzucony na głowę granatowy kaptur, który ładnie kontrastował z jego bladą skórą. Na małym, prostym nosie widniały delikatne brązowe piegi, a na policzkach rumieńce. W jego granatowych, ciemnych oczach widać było jakby skruchę.
Clarie w innych okolicznościach obdarzyłaby go szczerą sympatią.Ale na pewno nie dziś. Choć przystała na prośbę Toma, dalej była trochę zła.

Spojrzała na niego sceptycznie.

-Nie przywitasz się ze mną?-rzuciła podniesionym lekko głosem, wstając z ławki.

Chłopak wzdrygnął się na podniesiony głos ognistowłosej. Tom przygotowywał go na takie zachowanie, mówiąc, że dziewczyna ma charakterek. Cóż, bywa... Po prostu będzie taki jak zawsze.

-... Hej?-podrapał się po karku.- Przepraszam za spóźnienie, ja... No...

Dziewczyna uniosła brwi w oczekiwaniu.

-Ja...-zająknął się niepewnie
-Ty co?-warknęła zdenerwowana
Spojrzał na nią z błaganiem w oczach, ale w jej  sposobie spojrzenia  nie było  ani trochę pobłażania.

-Zgubiłem się po drodze.-zaśmiał się nerwowo.

Clarie przejechała sobie po twarzy otwartą dłonią i spojrzała na niego z politowaniem.

Będzie ciężko.

•••

-To wszystko...?-spytała, gryząc mosiężną końcówkę długopisu.

Siedziały w jej pokoju, otoczone miękkimi poduszkami przy świetle żyrandolu i sznurem małych, uroczych lampionów rozwieszonych na ścianie.

W tle leciały po kolei utwory z ulubionych albumów przyjaciółek.

-... Chyba...-mruknęła Ginger.Przeciągnęła się i rzuciła na łóżko.

Carmen sceptycznie spojrzała na notatki rozrzucone po podłodze.

-Nie było mnie w szkole ponad tydzień. Na pewno nie mam nic więcej do nadrobienia?
-Nie przypominam sobie.-brunetka oparła policzek na dłoni-Daj mi chwilę.
Zmarszczyła brwi i dała się pochłonąć myślom.
Podniosła rękę do prawego ucha i zaczęła się bawić kolczykiem, okręcając go pomiędzy palcami. Zawsze robiła tak, gdy próbowała się skoncentrować.

-A!-uderzyła pięścią w otwartą dłoń.-Jeszcze ten projekt z fizyki!-jeśli znajdowałyby się w kreskówce, Carmen mogłaby przysiąc, że zauważyła jak obok brunetki, zapaliła się mała lampka.

-To było zadanie w grupach.Będziesz musiała zrobić je z jeszcze jedną osobą.-westchnęła.-Tylko nie wiem, czy teraz kogoś znajdziesz.
Profesor Howard ci tego nie odpuści.

Blondynka machnęła ręką.

-Jakoś to załatwię.-uśmiechnęła się -Dzięki za notatki.
-Nie ma za co.-dziewczyna obróciła się na plecy i złapała pilota.-Wskakuj!

Blondynka posłuchała Ginger i wgramoliła się na posłanie.

-Co oglądamy?

Pokój SvenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz