Życie można przyrównać do ścieżki. Każdy ma swoją własną,którą próbuje pokonać w jak najlepszy jego zdaniem sposób.Zdarza się jednak, że ich droga urywa się,nieoczekiwanie skręca lub prowadzi w złą stronę.Drogi często stawiają nas przed rozdrożami,tak jak lubi to robić nasze życie.Jedne podejmujemy prawie nie zwracając na nie uwagi,a na inne potrzebujemy nawet lat lecz mimo to,kontynuujemy naszą podróż.
Na naszej drodze codziennie spotykamy ludzi którzy również tworzą swoją drogę,pędząc w tylko sobie znanym kierunku.Raz kontakt ten trwa kilka sekund,gdy mijamy się z nimi na ulicy,kiedy indziej parę lat lub nawet cale życie.Czasem zrezygnujemy też z naszej drogi i zakańczamy swoją podroż przedwcześnie,lub porzucamy swoją ścieżkę i dołączamy do kogoś innego.
Carmen została jedną z osób które robiły wszystko żeby icj droga była możliwie najprostsza i zgodna z nimi samymi.Nie miała wielkich planów,i szła przed siebie kierując się własnym zdaniem.
Była upartą idealistką pragnącą żyć w uczciwy i prosty sposób,który nakazywał jej trzymać się jej własnych zasad.
Jak na ironię,przez nie właśnie, jej podróż została zakłócona,a ona sama,by pozostać wierna swoim wartościom została zmuszona do walki.
CZYTASZ
Pokój Svena
Fantasía- Czemu jesteś taka obojętna?! - kobieta podniosła głos na czerwonowłosą dziewczynę stojącą naprzeciwko niej obok podestu. Ogniostowłosa stała tam z dumnie podniesioną głową i wpatrywała się twardo w jej oczy. Ta druga natomiast, zacisnęła pięści w...