Prolog

1K 50 3
                                    

17 lat temu...

Była ciemna burzliwa noc. Co chwilę słyszałam jakieś odgłosy i bałam się że mnie ktoś zobaczy. Musiałam być ostrożna by nikt mnie nie zobaczył .

Tam gdzie mieszkam obecnie nie było bezpiecznie i życie mojej małej córeczki było w niebezpieczeństwie.

Postanowiłam oddać Arie do sąsiedniego stada. Tam nie będzie jej szukał i nie skrzywdzi jej.

Gdy dotarłam na miejsce położyłam owinięte dziecko przed drzwiami rodziny której się od dłuższego czasu przeglądałam.

- Nie mam wyboru Aria chcę Cię ratować, ale pamiętaj ja zawsze będę Cię kochać.- powiedziałam szeptem opierając łzy z policzka.

Pocałowałam śpiącą Arie w czoło i zadzwoniłam do drzwi.

Z za rogu widziałam jak Ci ludzie biorą moją małą do środka i kilka łez popłyneło po moich policzkach. Wytarłam je szybko i ruszyłam przed siebie.

Wracając do mojego stada wiedziałam co mnie czeka, ale miejmy nadzieję że jej nigdy nie znajdzie.

Mój mateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz