22.

584 32 1
                                    


NIALL

                Prychnąłem, kiedy zobaczyłem, że Harry do mnie pisze i dzwoni. Nie zamierzałem odpowiedzieć. Kim on myśli, że jest? Zamówiłem moje piąte piwo i rozejrzałem się po irlandzkim barze. Miło było być z daleka od pokojów hotelowych i samolotów. Być otoczonym ludźmi, którzy mnie nie rozpoznają.

— Próbowałem się z tobą skontaktować w każdy możliwy sposób. A ty jesteś tutaj... Napawając się swoim piwem beze mnie. — Usłyszałem głęboki głos za mną. Zamknąłem oczy zirytowany. Wiedziałem, do kogo należał.

— To ty zignorowałeś moją wiadomość jako pierwszy. W każdym razie co, do kurwy, tutaj robisz? — zapytałem.

— Co cię tu przyciągnęło, Niall? Przyszedłem, żeby porozmawiać. Oczywiście.

Wywróciłem oczami.

— O czym chcesz porozmawiać? — spytałem, nie patrząc na niego.

Teraz piwo było bardziej interesujące. Wiedziałem, że jeśli bym na niego spojrzał, to nie byłbym w stanie nic odpowiedzieć, a w mojej głowie pojawią się nieodpowiednie myśli.

— Jesteś na mnie zły, kotku?

O Boże, nie, nie, nie.

— Harry, k-kurwa przestań. Przestań, proszę.

— Co mam przestać?

Spojrzałem na niego. I wszystko zniszczyłem.

Wypiłem resztę kufla, który do połowy był wypełniony piwem. Złapałem Harry'ego w pasie i zaciągnąłem go prosto do mojego pokoju hotelowego.

JEALOUS ━ NARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz