32.

404 20 0
                                    


HARRY

                Ucałowałem jego usta jeszcze raz, zanim wstaliśmy z łóżka. Niall poszedł do swojej szafy, aby wziąć z niej świeże bokserki. Klepnąłem go w ten uroczy, mały tyłek i zabrałem jedną z moich koszulek z jego szafki. Tak, moją koszulkę. Niall ma moje koszulki. Zawsze je tam trzymał. Kiedy odwiedzałem Mullingar i zatrzymywałem się u nich, nie chciałem mieć problemów z ubraniami. Niall miał wszystko, co moje. Moje buty, moje czapki, moje naszyjniki, moje ubrania. To miejsce było jak mój drugi dom. Bobby też uwielbiał, kiedy się tu zatrzymywałem. Był dla mnie bardzo miły.

Po wzięciu prysznica Niall poszedł do salonu. Po chwili opuściłem pokój gościnny, by nikt nie podejrzewał, że byłem w sypialni Nialla.

— Dzień dobry wszystkim — przywitałem się. — Dzień dobry, kochanie. — Pocałowałem policzek Nialla, który się zarumienił.

— Dobrze ci się spało, Harry? — zapytała Maura.

— Tak, mamo. — Posłałem jej uśmiech.

W dwa tysiące jedenastym roku odwiedziłem Mullingar i czułem się tu jak w domu, więc zacząłem nazywać rodziców Nialla mamą i tatą. Nigdy nie wyglądali, jakby mieli coś przeciwko.

— Oczywiście, że dobrze spał, rano nie było go w jego pokoju. - Bobby uśmiechnął się pod nosem.

— O mój Boże. — Niall zakrył twarz dłońmi. Zaśmiałem się z jego reakcji.

— Chłopcy, dzisiaj wieczorem idziemy na męsko-męsko rozmowę w irlandzkim barze, więc bądźcie gotowi na dwudziestą — powiedział Robin, mój tata.

— Och, wygląda na to, że to będzie kobiecy wieczorek filmowy. — Moja mama uśmiechnęła się do Nialla.

Oczywiście, że zabierze Nialla ze sobą. To on jest kobietą w tym związku.

JEALOUS ━ NARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz