Lilianne:
- Tylko spokojnie...- Z przejęcia nie mogę oddychać. Deptam buty, zagryzam wargi. Nie mogę się doczekać! Najchętniej wbiegłabym wprost na barierkę*, ale muszę pożegnać się z rodzicami.
- Napisz do nas, Mała Mi**
- Dobrze tato, nie zapomnę, w końcu Triss wie gdzie lecieć.- Lily! Już 10:50, za dziesięć minut odjeżdża pociąg!- Głos mamy był przesiąknięty frustracją.
-Pa!- Rzuciłam przez ramię i popędziłam prosto w barierkę...
Draco:
- W końcu, dworzec Kinds Cross***, ale te szlamy...- Mówię tak, bo obok stoi mój ojciec. Brr... Aż mnie ciarki przeszły.
- Żegnaj Matko, Ojcze- Skinąłem głową i nim się obejrzałem, byłem na peronie...* Chodzi o barierkę pomiędzy dwoma peronami 9 a 10
** Wredna, ruda zołza- Czyli Lily
***Dworzec kolejowy, z którego odjeżdża pociąg "Hogward Express"
_______________________________________Hej!
To znowu ja!
Rozdział 3 pojawi się za 3 gwiazdki.
Komentujcie!Lily
PS: 137 słów :-D
CZYTASZ
Bestia w Hogwardzie
FanfictionOpowieść o dwójce młodych czarodziejów :Lily i Draco. Akcja rozgrywa się w Hogwardzie. Czy coś ich połączy? Czy wojna czarodziejów wywróci ich życie do góry nogami? Czy na świecie istnieje jeszcze prawdziwa przyjaźń? Tego dowiecie się, czytając tę k...