6. Wilkołak?!

80 7 1
                                    

Draco:

[...]
Wypatrywałem jej. Wyczułem krew. JEJ krew. Była tak blisko. Podchodzi coraz bliżej.
-Teraz albo nigdy - Pomyślałem. Szybko zakryłem jej usta i wciągnąłem w zaułek.

- Zamknij się, słyszysz, bo nas znajdą!- Warknąłem do dziewczyny, ale nie słuchała. Wyrywała się, próbowała uciec, ale nie ze mną te numery. Wyciągnąłem różdżkę i rzuciłem zaklęcie...

Lilianne:

Nie wiedziałam co się dzieje. Pamiętam, że widziałam cień...i nic więcej.Deportowaliśmy się. Zanim urwał mi się film, usłyszałam fragment rozmowy...:

- Masz ją, Draco?
- Tak, panie...
- Gdzie jest?!
- Zaraz, panie ja...

Draco:

- Pytam GDZIE?!
- Tam, panie - wskazałem kąt w którym leżała. Była taka bezbronna, lecz w jej oczach płonął ogień. Nie straciła nadziejii.
- Glizdogonie! - Ryknął, po czym odszedł.
-Uciekaj, słyszysz! Już!
Lily chyba skapnęła się, że trzeba spierniczać, bo deportowała się, zostawiając chmurę dymu.

Teraz wiem, kim jestem. Czarny pan też wie...

_______________________________________

Nie no! Emocje jak na grzybach! Wiem, krótko😂 Następny rozdział
to list do Lilianne...

PS: 155 słów

   Bestia

Bestia w HogwardzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz