Spotkanie z dyrektorką

349 28 4
                                    

"-W takim razie..."
- (...) może powinnam poszukać jej sama
- jak sobie chcesz, powodzenia - zrobił obojętną minę, machną na mnie ręką i obrócił się na pięcie w przeciwną stronę
- serio?! - zbulwersowałam się
- no co!? - krzyknął, obróciwszy sie gwałtownie w moja stronę
- poważnie?! Myślałam, że jak tak powiem, to mnie będziesz próbował zatrzymać! Nie wiem.. obudzi sie w tobie inicjatywa pomocy! A ty... ZUPEŁNIE NIC!
- zaklinaczka mioteł się przeliczyła? - powiedział dziecinnie z ironią po czym od razu spoważniał - chcesz iść sama i szukać w tym wielkim budynku gabinetu dyrektorki, to śmiało! Po co mam Cię zatrzymywać? - znowu obrócił sie na pięcie, i idąc w kierunku drzwi wyjściowych rzucił tylko- ciao!
- świetnie!! - wrzasnęłam z wyrzutem do Kastiela, po czym zaczęłam burczeć pod nosem - No pewnie.. gdzie ja znajdę ten gabinet. Ta szkoła ma pare pięter i dość sporo sal! Boże!  Amanda! Weź się w garść..

Chodziłam po tych pustych korytarzach jak poszarpana. Od prawej do lewej, nasłuchując czy w salach są jacyś ludzie.

- pokój gospodarza szkoły...? - przeczytałam cicho plakietkę na jednych drzwiach na korytarzu. Zdecydowałam się tam wejść, ponieważ "gospodarz" skojarzył mi się z dyrektorem - *puk puk*
- proszę wejść! - odkrzyknął nieznajomy

Weszłam do wyglądającego jak biuro pomieszczenia, w którym młody blondyn siedział przy stole i przeglądał stos jakichś papierów. Przyglądał mu się jak kretynka. Nie wiedziałam jak się zachować.

- co tak stoisz w progu? O co chodzi? W czym mogę pomóc? - spojrzał na mnie przyjaźnie, odrywając niebieskie oczy od dokumentów
- otóż.. szukam Pani Shermansky.. chciała, abym..
- ach! Amanda, to ty! Nowa uczennica! Przyszłaś zająć się ostatnimi dokumentami? - chłopak wyraźnie się ucieszył
- tak, właśnie po to przyszłam - uśmiechnęłam się obojętnie, po czym powiedziałam - a ty to...?
- racja! Nataniel. Gospodarz szkoły. Jestem prawą i lewą ręką dyrektorki. Może ja sprawdzę, czego brakuje w twojej teczce z dokumentami, zamiast iść do dyrektorki?
- i tak będę musiała do niej iść, ale czego mi brakuje mógłbyś sprawdzić.. ułatwi mi to sprawę

Poszperał chwile w mojej teczce po czym powiedział

- brakuje Twojego zdjęcia i wiem gdzie moż..
- ja mam zdjęcie ze sobą - wręczyłam mu je, po czym zapytałam - czegoś jeszcze brakuje?
- tak, brakuje ciastek, byłoby w tej teczce słodko! Hahaha! - zaśmiał się głośno
- Haha No tak haha! - zasmialam się ironicznie, zastanawiając się tylko, czy jego to serio rozbawiło
- em... chyba nie jestem zbyt dobry w kawałach, co? - posmutniał na widok mojej zdezorientowanej miny

Myślę, ze nawet połknięcie klowna to nie pomoże, ale nie mogę go obrażać.. to mój pierwszy dzień w szkole!

- nie! Skąd! Po prostu... nie zrozumiałam żartu od razu! - uśmiechnęłam się sztucznie

Nataniel, nie rozweselił się. Nagle na jego twarzy pojawiła się obojętność.

- twoja teczka jest juz kompletna, zaprowadzę Cię do gabinetu dyrektorki - powiedział, po czym otworzył mi drzwi i czekał aż przejdę
- dziękuje - rzuciłam, przechodząc przez drzwi, a on uśmiechnął sie lekko, zamknął drzwi i ruszył na przód

Nie rozmawialiśmy za wiele. Szybko zaprowadził mnie do gabinetu.

- to tutaj! Powodzenia i do zobaczenia! - powiedział, po czym pobiegl dość szybko w drugą stronę, burcząc coś pod nosem
*puk puk*
- PROSZĘ! - odkrzyknęła dyrektorka

Weszłam niepewnie do środka. Przy biurku siedziała starsza kobieta w siwym koku i okularach.

- Em.. dzień dobry Pani Shermansky... ja... em... miałam sie zjawić dzisiaj w szkole. Jestem nowa. Nazywam się...
- Dzisiaj? Kto niby mówił, ze masz przyjść dzisiaj? - zdziwiła się dyrektorka
- Dostałam Sms'a, że mam "niezwłocznie" zjawić się w szkole, żeby skompleto...
- Od kogo dostałaś tego sms'a? Nie przypominam sobie...

Czy ona musi mi ciagle przerywać!? To serio jest dyrektorka?!

- Dostałam go od Pani, bo to Pani jest dyre...
- A skąd! Ja niczego nie wysyłałam! Czemu mi wmawiasz jakieś bzdury dziewczyno! Bez zadnej zapowiedzi przychodzisz tu do mnie, nawet się nie przedstawiasz i wmawiasz mi, ze dostałaś ode mnie wiadomość!

Mam ochotę wyjść stad i trzasnąć drzwiami...

- Jestem Amanda. Nowa uczennica!
- Amanda... coś mi to mówi...

No co ty powiesz...?

- Ah to ty! Amando! To czemu nic nie mówisz, ze jesteś nową uczennicą? - uśmiechnęła się szeroko, wstała zza biurka i podeszła do mnie - co Cię sprowadza?
- Pani wiadomość! Przyszłam skompletować tecz..
- Nie wysyłałam złotko żadnej wia...

Wyciągnęłam telefon, włączyłam wiadomość od niej i pokazałam zdenerwowana.

- No pewnie! Pisałam, bo w twojej teczce brakowało paru rzeczy! Swietnie, ze przyszłaś! Masz teczkę?
- Tak, mam ją... yy... - zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu i szperać w torbie. Niech to! Musiałam zostawić teczkę w pokoju gospodarza! SZLAG!
- Daj mi ją złociutka - powiedziała dyrektorka wyciągając rękę w moja stronę
- Yy... proszę Pani, bo ja... zostawiłam ją w...
- NIE MASZ JEJ?! - zdenerwowała się dyrektorka - TO PO CO PRZYCHODZISZ?! MIAŁAŚ PRZYJŚĆ Z TECZKĄ, ŻEBY JĄ SKOMPLETOWAĆ!
- Przepraszam... ja ją zosta...
- IDŹ JUZ! WRACAJ JAK BĘDZIESZ JĄ MIAŁA! - pare kosmyków wyszło jej z idealnego koka.
- Dobrze.. przepraszam.. - wybiegłam z gabinetu i pod drzwiami odetchnęłam pare razy z przerażenia.. a wydawała się taka miła.

Jeju... tak nagle z kochanej babuleńki, bez pamięci stała się przerażającą wiedźmą. Lepiej znajdę moją teczkę! Muszę pobiec do pokoju gospodarzy!
Dobiegłam tam po paru minutach.
*puk puk*
Odpowiedziała mi cisza. Zapukałam jeszcze raz, lecz wciąż nikt nie odpowiadał.
- Nataniel?!
*cisza*
Szarpnęłam za klamkę, ale pokój był zamknięty...
- Co ja teraz zrobię... - szepnęłam do siebie - dyrektorka mnie rozszarpie jak tam wrócę bez teczki... muszę znaleźć Nataniela! I to szybko!

//
Witam, witam! Bardzo dawno nie było rozdziału! Przepraszam za to! Cieszę się, że mimo to czekacie dzielnie i książka została odebrana pozytywnie! Ze względu na to, że są wakacje! Postaram się wrzucać rozdziały najrzadziej raz na tydzień!
Dziękuje też za ponad 600 wyświetleń!
Jesteście wielcy!
Buziaki!
Yukitane❤️

Ucieknijmy Tam Gdzie Twój Notatnik || Słodki Flirt - Lysander Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz