7

3 1 0
                                        

Leżymy na łóżku.
Sam na sam.
Tylko my dwoje.
Patrzę się w jej oczy.
Widzę w niej cały świat.
Uśmiecham się do niej.
Kładę rękę na jej głowie i bawię się tymi pięknymi, ciemnymi włosami.
Uwielbiam to robić.
Miziam ją tak jakiś czas.
W pewniej chwili przybliżam swoje usta do niej.
Zamykam oczy.
Całuję.
Czuję, że ciepło jej ust jest mi potrzebne do życia.
Nie przeżyłbym bez nich.
Ani bez pięknego zapachu jej perfum.
Na całowaniu upływa nam czas.
Minuta po minucie.
Nagle.
Budzę się.
To był tylko sen.
Przepiękny sen.
Lecz choć podobał mi się tak bardzo, że moje serce wciąż bije szybciej, to po mojej twarzy spływają łzy.
I to przez bardzo długi czas.
Ponieważ wiem, że ten sen się nigdy nie spełni.
I w tym smutku zasypiam...

Moje przemyśleniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz