~To kontynuujemy Jikooka, także rozdział został poprawiony. Ostrzegam o scenie 18+, miłego czytania :)~
Jungkook P.O.V
Premiumbby: Tatusiu, piszemy ze sobą prawie miesiąc ^^
JimJams: Taaak i co? Planujesz co?
Premiumbby: Wieeesz, może się spotkamy?
JimJams: Co? Już? Nie za szybko?
Premiumbby: Masz już plany? :c
JimJams: Nie, ale myślałem, że jak na razie wolisz tylko pisać...
Premiumbby: No wolałem, ale teraz chcę się spotkać... Pomyśl tylko, pogadalibyśmy, może być fajnie no...
JimJams: Uznajmy, gdzie chcesz się spotkać?
Premiumbby: Seul, przy Parku Centralnym jest jedna dobra kawiarenka, dasz radę?
JimJams: Oczywiście, za godzinę?
Premiumbby: Jasne, będę czekać, tatusiu ^^
*Użytkownik JimJams jest offline*
Podniosłem się z łóżka, na którym właśnie leżałem i podszedłem do szafy, żeby się przebrać w coś bardziej na miasto, żeby nie chodzić w samych bokserkach. Wziąłem jakąś dużą, białą bluzę, czarne rurki i białe trampki, po czym ruszyłem do łazienki, by zrobić sobie delikatny makijaż. Streszczając mój wygląd po przygotowaniach, było tak: Włosy delikatnie postawione w górę, nieco rozjaśniona cera przez podkład i biały puder, delikatne, czarne obwódki kredką oraz lekko pomalowane usta cielistym błyszczykiem dla efektu. Przejrzałem się w lustrze, było całkiem dobrze i powinno mu się podobać. Wyszedłem z pomieszczenia, a następnie z pokoju, schodząc po schodach na dół. Zerknąłem na zegarek, gdzie widniała godzina 15:20, co znaczy, że mam jeszcze jakieś dwadzieścia minut, a do centrum kawałek drogi jest. Opuściłem dom i zamknąłem za sobą drzwi na klucz, następnie biegnąc na przystanek.
Spóźniłem się, cholera... Wszedłem do kawiarni spóźniony jakieś 20 minut przez korki, na szczęście mężczyzna w dalszy ciągu tu był. Nie trudno było go poznać, przez te różowe włosy i pełne, malinowe usta. Podszedłem i usiadłem obok.
- Przepraszam za spóźnienie... były straaaszne korki.
- Rozumiem, spokojnie.- Uśmiechnął się do mnie, a ja zatracony w jego ciepłym, spokojnym głosie odwzajemniłem uśmiech, który chyba nie wyszedł mi tak jak planowałem.- Zamówić Ci coś?
- C-co...?- Potrząsnąłem głową, odganiając myśli o tym co moglibyśmy robić gdyby ten "związek" trwał dłużej, albo przeszlibyśmy już do spraw bardziej namiętnych. STOP, Jungkook, ogarnij się.- Aa... Tak, pewnie... Kawę, jakbyś mógł.
- Robi się, zaczekaj chwilę.- Pogłaskał mnie po policzku i poszedł do lady, żeby złożyć zamówienie. Przez jego dotyk zrobiło mi się strasznie gorąco, naprawdę aż tak się przy nim denerwowałem? Przecież to niedorzeczne. Po jakimś czasie mężczyzna wrócił z kubkiem kawy i ciastem, o które nie prosiłem, ale przyznam trafił w mój smak.
- Nie wiedziałem co lubisz, więc wybrałem to samo co zamówiłem sobie.
- Dziękuję...- Uśmiechnąłem się i odruchowo pocałowałem swojego "tatusia" w policzek, na co ten cicho się zaśmiał.
- Jesteś uroczy, Kookie...- szepnął i nabrał na łyżeczkę odrobinę ciasta.- No już, otwórz buzię.- Posłusznie wykonałem jego polecenie, a on wsunął mi do ust przepyszny, truskawkowo-śmietankowy deser.
CZYTASZ
🔞 Och, Daddy ||Jikook||
Fanfiction*okładka tymczasowa* Jeon JungKook, od kiedy wyniósł się z rodzinnego domu zaczął mieć niemałe problemy finansowe. Pewnego dnia, wchodząc na chat polecony przez swojego przyjaciela poznaje osobę, która składa mu niecodzienną propozycje. paring główn...