1. Czemu to zawsze muszę być ja?!

48 4 1
                                    

     Nie, nie, nie, nieeeeeee tylko nie tooooo przysięgam znajdę grób osoby która wymyśliła budzik ożywie ją a potem znowu zabije i zakopie. Przysięgam.
     Otwieram oczy tylko po to żeby zobaczyć oślepiającą mnie jasność ah no tak okulary! Przecież bez nich nie wstanę.
      Wysuwam jedną rękę z pod kołdry i błądzę nią gdzieś po nocnym stoliku żeby odnaleźć okulary aha mam! Ja to jednak jestem dobra.

        Podnoszę się do pozycji siedzącej nasuwam okulary na nos i zaczynam się rozglądać po dobrze znanym mi pomieszczeniu czyli mój pokój.
        Sięgam ręką spowrotem do szafki nocnej tym razem po telefon który od razu odblokowywuje i pierwsze co widzę to chyba z tysiąc wiadomości od tego którego tak nie nawidzę.

Chuj: Kochanie moje nawet nie wiesz jak bardzo chcę Cię teraz pieprzyć na moim stole w kuchni 😏

Chuj: Jestem taki na Ciebie napalony że mi staje 😆

Chuj: Może masz ochotę mi pomóc 😉

Chuj: Dobra dobra ja wiem że mnie pragniesz kochanie kochanie 😄😘

    No nie no po prostu k***wa no nie boże czy ty to widzisz? Jakim cudem ten idiota wogóle jeszcze żyje na tym świecie?!

     Tak w skrócie to opowiem wam o sobie.

      Mam na imię Rosie Walker i mam 17 lat. Mieszkam w Anglii praktycznie od urodzenia więc to moje miasto i nie ma innej opcji.
      Chodzę do najlepszej szkoły w Anglii dla najbardziej bogatych snobów, ale oczywiście nie pasuje tam wogóle bo ja taka nie jestem dla mnie nie liczy się to kto ile ma hajsu albo jaki mega fejm nie jest ja lubię po prostu naturalność i tyle. Mam jednego jedynego przyjaciela Braiana jest gejem i ma on 18 lat ale dlaczego jest jedyny dowiecie się potem.
         Mieszkam razem z rodzicami Mamą Britney i tatą Thomasem oraz z moim 20 letnim bratem Lukiem. Oczywiście moim najukochańszym członkiem rodziny jestm mój pies rasy Husky i wabi się on Zefir.
         Mam go od urodzenia i naprawdę jest dla mnie jak rodzina.

       Ale teraz co nie co o tym dupku który do mnie pisał nazywa się Christian Berry ma 18 lat i jest moim odwiecznym wrogiem nienawidzę go całym swoim serduszkiem denerwuje mnie tym że żyje.
    Jest arogancki, samolubny, przemądrzały i jest zwykłym chu**em. Ale dobra skończmy ten temat wracając...

-Rosie!!-słyszę głośne wołanie z dołu mojej mamy.

-Co?!.

-Rusz tu swój chudy tyłek!!- krzyknęła moja mama.

-Dobra zaraz!

-Teraz!! Jeśli nie zobaczę Cię za 20 minut na dole koniec z twoim kieszonkowym- zagroziła.

-Okej okej! Daj mi się ogarnąć!- odkrzyknęłam.

     Nie no nie wierzę czy moja mama zawsze musi układać moje życie za mnie?!     
     Ale nie bo co innego można robić w weekend o 13? Odpowiedź jest jedna. NIC!
     Ale nie jak zwykle moja mama ma wobec mnie jakieś plany nie pytając mnie wogóle o zdanie. Czemu to zawsze muszę być ja czemu nie może planować życia mojemu bratu?!

      Zwlekam się powoli z łóżka i podchodzę do szafy po drodze mijając mojego Zefira który jak zwykle znalazł sobie miejsce na moim dywanie.

     Mozolnie otwieram szafę i dzisiaj decyduje się na czarne legginsy i biały top z napisem "DREAMS". Jeszcze to tego moja ukochana ciepła granatowa bluza zapinana na zamek, białe stopki wchodzę do łazienki żeby wziąć szybki prysznic ciepła woda rozluźnia moje ciało, kiedy już wyszłam spod prysznica wyszczotkowałam zęby i załatwiłam swoje potrzeby następnie założyłam czystą bieliznę i ubrałam się w przygotowane ubrania pomalowałam się nałożyłam soczewki a włosy związałam w niechlujnego koka, gotowe.

     Zbiegam na dół po schodach razem z Zefirem do mojej kochanej rodzicielki aby dowiedzieć się jakie mam plany na dziś.
    Podchodzę do wysepki kuchennej gdzie siedzi moja mama i czyta jakieś listy a mój kochany tatuś jak zwykle ogląda jakiś mecz  na kanapie. Ale nie najlepsze jest to że mój kochany braciszek sobie jeszcze śpi i to ja musze od rana za**dalać no po prostu świetnie.

-Co chciałaś mamo?- pytam ją z nadzieją że nie ma dla mnie jakiejś mission impossible której nie da się wykonać.

-Idziemy dzisiaj na kolacje do państwa Berry o 18:00- oznajmiła moja mama.

     I tu w tym momencie moje wkurzenie sięgnęło zenitu.

-CO?! Mamo nie proszę nie tylko nie tam proszę zrobię co chcesz nawet...

-Nie krzycz uspokój się idziemy tam to postanowione- przerwała mi mama.

-Ale...

-Nie ma żadnego ale, idź lepiej do pokoju- rozkazała mi rodzicielka

      Wkurzona zawołałam Zefira żeby poszedł zemną, wbiegłam po schodach na górę spowrotem do mojego pokoju zamknęłam drzwi kopniakiem i walnełam się na łóżko głową w poduszki.
      Nie wiem dlaczego ale zaczęłam płakać.

     Może dlatego że mam już tego dosyć że moja matka układa całe moje życie za mnie i tak było już od kiedy pamiętam to ona decydowała z kim się bawię a z kim nie ona decydowała jak się ubieram kto się zemną przyjaźni a kto nie.
       Na szczęście Braiana jako przyjaciela wybrałam sobie sama. W sumie jest jedyny też dlatego że to on od zawsze był przy mnie on od zawsze był dla mnie straszym bratem kiedy mój braciszek miał mnie w dupie.

    Zmęczona płakaniem zawołałam Zefira żeby wskoczył do mnie na łóżko wzięłam telefon do ręki, nałożyłam słuchawki poprzednio ustawiłam sobie budzik na 17:30 żeby zdążyć się wyszykować na te denną kolacje bo nie chciałam niepotrzebnych kłótni z mamą.
      Odpaliłam sobie "Little Things" One Direction położyłam się i przytuliłam do Zefira po chwili oddałam się w objęcia Morfeusza.

*******************

Witajcie!! Tak tak zaczynam nowego opka wiem debilne te moje podejścia bo najpierw pisze a potem usuwam ale mam nadzieje ze z tym będzie inaczej i odrazu ostrzegam ze będzie to bardzo wolno pisane xd (w mediach macie piosenkę ☝) i z góry przepraszam za błedy xd a tutaj macie zdj zefira więc ogólnie mam nadzieje ze wam się podoba jeśli tak zostawcie po sobie znak z góry dziękuję do zobaczenia 😘😘

Witajcie!! Tak tak zaczynam nowego opka wiem debilne są te moje podejścia bo najpierw pisze a potem usuwam ale mam nadzieje ze z tym będzie inaczej i odrazu ostrzegam ze będzie to bardzo wolno pisane xd (w mediach macie piosenkę ☝) i z góry przepr...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
It's Me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz