#6

10 0 0
                                    

Dylan pov.
Już od tygodnia siedziałem sam na lekcji biologi. Olivia przepadła jak kamień w wodę. Nie było jej, a ja sie martwiłem. Chwila co? Ja się o nią martwię?!? Mnie nie przystało pytać o nią, dlatego przed kumplami udawałem, że cieszę się z jej nieobecności, bo nie muszę z nią siedzieć. Jednak w głębi serca byłem smutny i zaniepokojony.

- Nat! Halo??

- Yyy co?

- Opowiadam ci moje wczorajsze spotkanie z Natalie, a Ty mnie nie słuchasz!

- Przepraszam Dylan zamyśliłem się.

- Och możesz mi powiedzieć co tak zajmuje twoje myśli od początku tygodnia? - powiedział dość bardzo zirytowany.

- Eh, nikt. Wszystko okej, ja przepraszam. Już Cię słucham opowiadaj o tym spotkaniu.

- No dobra.. Wczoraj, gdy Ty bujałeś jak zwykle w obłokach, ja postanowiłem podejść do Natalie. Zebrałem się na odwagę i zapytałem czy wyjdzie ze mną do kina. Zgodziła się i umówiliśmy się na 17. Przyszedłem punktualnie pod jej dom. Zabrałem ją na nową komedię, choć wole filmy akcji. Czego się nie robi dla dziewczyn. Powiem ci, że to była moja najlepsza decyzja w życiu. Natalie oglądała film oparta głową o moje ramię. A na końcu na pożegnanie pocałowała mnie w policzek mówiąc, że czeka na kolejne spotkanie. Czy Ty to rozumiesz?!? Natalie chce się umówić na kolejne spotkanie! - ostatnie zdanie mój przyjaciel wręcz wykrzyczał.

- To zajebiście stary! Mówiłem ci, że powinieneś spróbować i widzisz miałem racje.

- Chociaż raz. - odpowiedział złośliwie.

Do końca dnia wysłuchiwałem jaka to Natalie jest piękna. Szczerze mówiąc nie podzielałem zdania mojego przyjaciele na jej temat. Jak dla mnie była zbyt sztuczna. Ale on zawsze takie lubił, dlatego nie wtrącam się w tą jego nową znajomość.

Wróciłem do domu około godziny 16 wymęczony całym dniem. Usiadłem na łóżku i włączyłem laptopa. Pierwsze co zawsze robię to oczywiście sprawdzam portale społecznościowe. Tak zrobiłem i tym razem. Spojrzałem na listę osób dostępnych i byłem w szoku. Przy Nazwisku Olivii była zielona kropka, która oznaczała to, że jest dostępna. Pierwszy raz od tygodnia. Przez dłuższą chwilę wpatrywałem się w tak długo wyczekiwaną zieloną kropkę. Napisać? Nie... lepiej nie! Dłużej nie dane mi było się nad tym zastanawiać, ponieważ zadzwonił dzwonek, a chwilę później do mojego pokoju wparował Alex. Zdziwiło mnie to. On ostatnio jakoś unikał mnie i Dylana.

- Przeszkadzam? - Zapytał stojąc w drzwiach.

- Nie, wchodź. Coś się stało?

- Nie, a właściwie to tak. Chciałem pogadać. - No i tu mnie zaskoczył.

- O czym?

- O Black. - Co kurwa?

- Nie udawaj głupiego. Wiem, że cały czas o niej myślisz...

- Skąd? - zapytałem zszokowany.

- Widzę. Dylan tego nie zauważył, ale ja tak. Jesteś ostatnio nieobecny. Cały czas o czymś myślisz, a może raczej o kimś. O niej, to ona zajmuje twoje myśli. Mam rację?

- Masz... - Przyznałem niechętnie.

- No to idziemy po piwo i czeka nas rozmowny wieczór.

- Dzięki Alex. -Powiedziałem cicho.

- Za co? - zapytał zdziwiony.

- Za to, że mogę w końcu z kimś o tym pogadać.

- Od tego ma się przyjaciół. A teraz rusz dupę idziemy do marketu.

Olivia pov.

Byłam już tydzień odizolowana od świata. Szczerzę mówiąc nudziłam się. Louis niby spędzał ze mną czas, ale tak naprawdę myślami był bardzo daleko. Chciałam wiedzieć przez co nie może się skupić, jednak głupio mi było zapytać. Przecież my się praktycznie nie znaliśmy. Nie mogłam od niego oczekiwać zbyt wiele. Po południu wujek do nas wpadł z szokującą informacją.

- Jak się bawisz z Louisem? - Zapytał uradowany wujek.

- Super, że Cię to bawi, ale ja już chcę wracać. - Powiedziałam zirytowana.

- No i możesz! - Klasnął w dłonie.

- Co?! - Krzyknął Louis. Zdziwiła mnie ta jego reakcja.

- Zabiliśmy wszystkich z gangu Stuarta, jesteś bezpieczna możesz wracać do domu. - No to nieźle, kolejne trupy... Dobra walić to. Takie życie, ktoś zginąć musiał.

- Szybko wam to poszło, aż za szybko. - Powiedział Louis tonem głosu jakiego jeszcze nie słyszałam, był to gniew.

- Oh Louis, jesteś zbyt podejrzliwy. Powinieneś się cieszyć, że się udało. No chyba, że spodobało Ci się spędzanie czasu z moją siostrzenicą. - No nieźle ciekawe co odpowie..

- Nie po prostu to nie jest w stylu Stuartów.

- Ty już mi nie mów co jest w stylu Stuartów, bo teraz ich stylem jest ziemia, którą zostali zasypani. - powiedział zirytowany. - Oliv, możesz się pakować i jedziemy, a tu masz nowy telefon. Tamten musiałem zniszczyć.

- Dziękuje... ale tamten też mi się podobał, nie musiałeś go niszczyć. - Nie dyskutowałam dłużej, wzięłam telefon i poszłam do sypialni się pakować. Wzięłam wszystkie rzeczy i ruszyłam w stronę wuja stojącego z Louisem. Wujek wziął ode mnie torbę i poszliśmy w stronę auta. Włączyłam nowy telefon i od razu zainstalowałam wszystkie aplikacje, które wcześniej miałam. Szczerze? Cieszyłam się, mogłam wrócić do szkoły i mogło być normalnie. No prawie, bo przecież moje życie nigdy nie było normalne i chyba nie będzie. Nie po tym jak straciłam rodziców, a moim opiekunem stał się wuja prowadzący burdel.

Dylan pov.
Kupiliśmy z Alexem cztery piwa i wróciliśmy do mnie do domu. W międzyczasie zadzwonił do mamy, że śpi u mnie. Szykował się maraton gier, a fakt iż był piątek tylko nam sprzyjał. Nie bardzo wiedziałem jak zacząć temat Olivi, bo było to trudne zwłaszcza , że sam tego do końca nie rozumiałem. Na szczęście mój przyjaciel zawsze wiedział, jak mnie podejść. Najcześciej zaczynał rozmowę od głupiej gry, a kończył na wypytaniu mnie o wszystkie szczegóły. Tak było też i tym razem.

- Stary coś ci nie idzie ta gra, może chociaż rozmowa pójdzie ci lepiej.

- No może masz racje.

- To powiedz mi co tak zajmuje twoje myśli ostatnio?

- Olivia Black odkąd tańczyłem z nią na dyskotece.

- To ona jest tą dziewczyną która Cię spoliczkowała?

- Tak to ona.. Nie wiem co się ze mną stało, ale zawróciła mi w głowie.

- Jak to się mogło stać przecież Ty nigdy nie byłeś typem chłopaka zakochującego się w dziewczynie.

- Ale ona jest inna od tych wszystkich łatwych szmat. Ona jest wyjątkowa, taka delikatna.

- Oj Romeo wyluzuj i napisz do niej!

- No chyba cię pojebało, wiesz jaka ona jest... Niedostępna.

- Nie dowiesz się dopóki nie spróbujesz! Pisz już, w tej chwili.

Wiadomość do Olivia Black
Hej, co słychać? 😃

____________________________

Po długim czasie udało mi się skończyć rozdział. Krótki ( 990 słów), ale następnym razem postaram się bardziej. Mile widziane będą wszelakie komentarze, bo chciałabym wiedzieć, czy wam się podoba lub czy mam coś zmienić.
Życzę miłego wieczoru 💕

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 02, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Be mine.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz