Hej sorry, że dopiero teraz dodaję rozdział. Ale nie dało się szybciej. W ramach rekompensaty dodaję 2 rozdziały na raz i jeszcze raz sorry za czekanie. Pozdrawiam i miłego czytania. PannaLayla51😘
Siedząc na tylnej kanapie auta. Samemu naturalne, bo mama i pani R siedziały z przodu. Może to głupio brzmi ale wolałabym gdyby mama usiadła ze mną z tyłu. Chociaż może znowu wymyślm. Hmm martwię się zbytnio o tatę.
- Charlotte możesz kupować co chcesz tylko nie wydaj za dużo.
I mama podała mi kartę debetową.
- Ale mamo ja nie wiem jak się nią płaci.
- To proste. Wtrąciła się Rebecca.
A mama zaczęła chichotać.
- mamo! Nie śmiej się!
-kie-dy-to-ta-kie-śmie-!!!
Śmiejąc się nie była w stanie dokończyć zdania.
- No pięknie! Krzykłam wychodząc z auta i uderzając z całej siły drzwiami.
Aż się wystraszyłam że może coś uszkodziłam.
***
Przechodząc przez kolejne sklepy i majoc tylko 1 bordową bluzę z napisem The Vamps czyli nazwą mojego ulubionego zespołu. Po 2 godzinach chodzenia. Uznałam że chyba zadzwonię po mamę i zapytam czy są jeszcze w sklepie. Liczę na to, że nie jest na mnie bardzo zła.
Usiadłam na marmurowej ławce tuż za fontannom. Otwarłam torbę z zaczełam maniakalnie przegrzebywać torbę.
- No gdzie on jest do cholery!
- Pszepraszam mogę w czymś pomuc? Słysząc seksowny męski głos. Spojrzałam na chyba najpszystojniejszego chłopaka w moim życiu. Był wysoki. na pewno wyższy ode mnie, był dobrze zbudowany, naprawdę dobrze. Jego oczy były błękitne choć po części nawet szare. Miał malinowe usta i śnieżno białe zęby . Kurwa! Moje to nawet w połowie nie są takie piękne. Natomiast włosy były po prostu boskie . Kasztanowe i zajebiscie obciete. Kuźwa co się ze mną dzieje
-hmmm chyba nie. Odparłam zdecydowanie ale lekko strachliwie
O mój słodki. On naprawdę jest boski.
- Mogę usiąść? Zapytał
- Jak chcesz . I udałam obojetnoną, kurwa ale czułam jak te okropne rumiece na mnie spływają.
- Chej, piękna nie czerwień się tak. I klepną mnie mocno w udo.
O nie chyba zauważył. Zaraz.
Skończyłam i uderzyłam go z liścia w twarz.
- Dlaczego to zrobiłaś wstał oburzony. - Ja naprawdę nie wiem. Pszepraszam!!! Naprawdę nie chciałam. I chwytajac za torebkę wybiegłam sprintem.
**
Margo:
Wychodząc ze swojego ulubionego sklepu. Moim oczom ukazała się piękna młoda dziewczyna drobna i szczupła, kulersko seksowna blondyna o niebieskich oczach. Była czymś zajęta. Wyglądała na uroczą, rozpiepszając całą torbę do góry nogami. Uznałem, że zagadam. Idąc bliżej słyszałem jak coś pod nosem klanie. Podeszłem wystarczająco blisko i spytałem lekko zabawnie ale mojm niskim i seksownym głosem bo wiem, że laski na to lecom.
- Pszepraszam mogę w czymś pomuc? Słysząc mój głos spojrzała lekko z pod łba w górę. Przez chwilę wpatrywała się we mnie. Hmm jak karzda. I odparła zakłopotanie
-hmmm chyba nie. Odparła.
- Mogę usiąść zapytałem.
-Jak chcesz . I udała obojetną. Ale po chwili zarómieniła się.
- Chej, piękna nie czerwień się tak. I klepnołem ją mocno w udo. Szypko tego pożałowałem.
Skończyła i uderzyła mnie z liścia w twarz.
- Dlaczego to zrobiłaś wstałem oburzony. - Ja naprawdę nie wiem. Pszepraszam!!! Naprawdę nie chciałam. I chwytajac za torebkę wybiegła sprintem. Kurwa spiepszyłem to! Spojrzałem na zeiemie i zauważyłem małą czarno - złatą bransoletkę. Może upadła jej, gdy mnie spoliczkowała. I dotkłem delikatnie bolawe miejsce na twarzy. W sumie to mi się należało. Ale jak mnie to pociąga.Hej bardzo dziękuję za przeczytanie mam nadzieję, że
się spodobało i zapraszam do przeczytania nowych rozdziałów które pojawią się w karzdy piątek a najpuźniej sobotę i postaram się aby były ciekawsze zostawcie po sobie gwiazdkę i komentarze 😘
CZYTASZ
Córka Anioła
RomanceCharlotte Marte jest 17 letnią dziewczyną, jej życie jest zwykłe. Ale gdy dziewczyna pragnie odszukać ojca który wyjechał na wojnę dowiaduje się dużo niepokojących faktów, które w krótkim czasie zmieniają jej życie. ( zachęcam do przeczytanie tej o...