❇12❇

178 12 3
                                    

Posadził mnie na łóżku nadal całując. Byłam pewne, że chłopak będzie chciał to ze mną zrobić. Całował namiętnie i nachalnie, lecz w pewnym momencie przestał. Podniósł się z łóżka i poszedł w kierunku garderoby. Leżałam sama i zdezorientowana. Zastanawiałam się co się właśnie stało. Patrzyłam w pustą przestrzeń pokoju, aż wszedł do niego Mark. Ubrany był w za dużą czarną bluzę i czarne rurki. Wyglądał bosko. Do tego roztargane brązowe włosy.

Kochała go za wszystko, za to, że jest ze mną, że mnie wspiera, kocha i pragnie być koło mnie tak samo jak ja

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kochała go za wszystko, za to, że jest ze mną, że mnie wspiera, kocha i pragnie być koło mnie tak samo jak ja. Moje rozmyślania przerwał głos Marka.
- Chodźmy na zakupy! - rzucił nagłą propozycje.
- Wae? Chcesz iść ze mną do centrum handlowego, gdzie tylko czekają twoje fanki, aby cię dorwać! A gdy mnie zobaczą to będzie już po mnie, zostanę żywą karmą dla jednorożcy!! - zaczęłam dramatyzować.
- Haha~ Przesadzasz Mała. Chcę wreszcie gdzieś z tobą iść, a nie tylko siedzieć w dormie - złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć w kierunku stojącego sportowego samochodu.
- Omo! Jakie super auto! Dasz mi się nim przejechać? - podskakiwałam w miejscu.
- Oczywiście. I co jeszcze? Nie chcę mieć jakiś ludzi na sumieniu i na masce - zaśmiał się.
- Phi~ Dzięki - prychnęłam i wsiadłam do samochodu.
Chłopak tylko się uśmiechnął i wsiadł do pojazdu. Zapiełam pasy tak jak on i mogliśmy ruszyć. W samochodzie panowała cisza, którą przerwał głos Marka.
- Nie obrażaj się Miś. Nauczę cię prowadzić to ci dam. No i jak zdasz prawo jazdy - złapał mnie za rękę.
- Obiecujesz? - spytałam.
- Ne! Obiecuję! - uśmiechnął się, a ja odwzajemniłam gest. - Już jesteśmy!
Wysiedliśmy z samochodu. Mark złapał moją rękę i pokierował nas w kierunku wejścia do centrum handlowego. Zdziwiło mnie, że chłopak nie boi się, że jego fanki dowiedzą się, iż ich idol ma dziewczynę. Na dodatek Polke.
- Muszę sobie kupić coś nowego. Dawno nie byłam na zakupach - zachichotałam.
- Pomogę ci wybrać coś fajnego - uśmiechnął się.
- Czy ty sugerujesz, że nie mam gustu? - trochę się oburzyłam.
- Może tak, może nie - pocałował mnie w wierzch dłoni.
- Pabo! - prychnęłam, a chłopak przyciągnął mnie do siebie i optulił ramieniem.
Weszliśmy do centrum handlowego, gdzie przywitał nas tłum fanek. Mimo, że Mark miał na sobie ciemne okulary i maskę od razu go poznały.
- Kim ona jest? Jesteście razem? Gdzie się poznaliście? Długo jesteście razem? Jaka z niej szczęściara! Chciałabym być na jej miejscu! - zdziwiło mnie, że tak dość miło mnie przyjęły i obeszło się bez zabijania mnie. - Oppa! Dasz nam autograf?! Zrób z nami zdjęcie! - fanki otoczyły nas dookoła, a ja schowałam się za Markiem, próbując nie zwracać na siebie uwagi.
- Spokojnie dziewczyny. Tak to jest moja Księżniczka i chciałbym spędzić z nią miło czas, robiąc zakupy i proszę was moje kochane, abyście nam to umożliwiły - fanki zaczęły wzdychać. - Oczywiście zrobię z wami zdjęcia i rozdam autografy, ale proszę was o to, abyście za nami nie chodzili, arasso?.
- Arasso! - powiedziały zgodnym chórkiem.
- To co powiedziałeś było słodkie Mark - powidziała jedna z nich. - Uważajcie tylko na Sasaengi!
- Dziękujemy za ostrzeżenie. Jesteście kochane - Mark uśmiechnął się do nich, przez co zaczęły piszczeć.
- A tak w ogole jak ma na imię twoja dziewczyna? - spytała jakaś niska blondynka.
- Ja jestem Julia lub jak wolicie Shin Ha Soo - Mark lekko popchnął mnie do przodu.
- Bardzo ładnie! A ile masz lat? - znów zaczęły się pytania.
- Emm... 17. Jestem troszkę młodsza od Marka - uśmiechnęłam się.
Kolejna fanką chciała zadać pytanie, lecz Oppa jej to uniemożliwił.
- Już koniec tych pytań, która chce zrobić zdjęcie to zapraszam, ale nie przepychajcie się. Chce już iść na zakupy z moją Królewną - ostatnie słowa mówił patrząc na mnie.
- Arasso, ale chcemy też Julkę na zdjęciu! - krzyczały.
Zgodziłam się i zapozowałam do zdjęć. Muszę przyznać, że to męczące. Po zrobienie wszystkich zdjęć tak jak obiecały odeszły, aby nam nie przeszkadzać. Mogliśmy wreszcie spokojnie zrobić zakupy.

================================

Kolejny rozdział, trochę dłuższy. Trochę bardzo. Jestem w szkole no i wiecie nudzi mi się. Mam nadzieję, że się wam spodoba. 😹💕

Szczęśliwe dwie lewe nogi! - Mark TuanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz