||Narracja 3-osobowa||
***
Po kilku minutach dalszej rozmowy, Yumiko powróciła do pracy,
Z kolei nastolatek w dalszym ciągu wyczekiwał powrotu swojej przyjaciółki - tyle, że już o wiele spokojniejszy.Wypełniając jakieś psychotesty dla zajęcia czasu, nagle przypomniał sobie o czymś jeszcze,
Co koniecznie musiał skonfrontować z założycielką instytucji.
- Ano... - zaczął nieśmiało, nie chcąc jednak jej przeszkadzać.
- Tak? O coś jeszcze chciałbyś spytać? - uniosła wzrok.
- A Kotori-chan...Naprawdę jest...
- Trans? - dokończyła za niego - Jest dokładnie twoją przeciwnością, Yume-kun.
- Naprawdę..? - nie mieściło mu się to w głowie - Ale przecież jest taka ładna...u3u
- Ciężko uwierzyć, prawda? - zaśmiała się cicho, poprawiając okulary - Ale to prawda, Kotori-chan jest taka jak my.
- Wow...
- Nie mamy oczywiście pewności, co tak naprawdę stoi za jej wyglądem... - dodała - Czy to kwestia genów, czy może...Czegoś innego.
- Rozumiem... - słuchał z uwagą.
W końcu chodziło o jego drogą przyjaciółkę...
- Aczkolwiek...Myślę, że to szczęście w nieszczęściu dla niej.
- Nieszczęściu? - zareagował bezzwłocznie na treść tego ostatniego zdania - Dlaczego "nieszczęście"? Co ma Pani na myśli..? - poważnie się zmartwił.
- Ona...--
Nim zdołała powiedzieć cokolwiek więcej, drzwi biura otworzyły się,
A w jego progach stanęły dwie osoby.
- Już jesteśmy! - wykrzyczała jak zwykle pełna energii dziewczyna.
- Kotori, znalazłaś go! - zachichotali pracownicy organizacji.
- Um! Zawsze go wytropię! - odrzekła z dumą.
- Ech..? - dopiero wówczas Yume zauważył towarzysza złotookiej.
Po jej prawicy stał nieco wyższy chłopiec,
Chłopiec, którego zupełnie nie kojarzył.
Jego jasna, kremowa cera idealnie kontrastowała z kruczoczarnymi, krótko ściętymi włosami - ich pojedyncze kosmyki odstawały niesfornie w losowo obrane strony.
Oczy miał wąskie, prawie jak kot. Kolor ich zaś morski, a samo spojrzenie sprawiało wrażenie chłodnego, ale i jednocześnie...Jakby smutnego, zatraconego.
- [W..Wow...O////O] - wypieki na jego buzi jeszcze raz dały pokaz na widok atrakcyjnego nieznajomego - [Taki ładny...]
Przyglądając się jego twarzy, mógł z pewnością stwierdzić, że...
On także jest trans.
- Mówiłem ci, że sam to poniosę! - młody mężczyzna w końcu się odezwał - I czemu zawsze za mną idziesz? Co jakbyśmy się minęli?
- Ojj, ale się nie minęliśmy, prawda? - puściła mu oczko, podbiegając do swojego siedzenia.
- Urh... - on zaś wykonał rundkę wokół ławek, dostarczając wszystkim napoje.
- Dzięki, Aito-kun - grupowy programista przyjął ochoczo puszkę, nie przestając pisać na klawiaturze - Heh, znów cię znalazła, co?
- Proszę - przytaknął ze spokojem - Jest niemożliwa...=3=''
- Haha, zawsze nierozłączni.
- Tak, Tak... - dokończył robotę, zasiadając po lewej stronie nowego.
- [Whaaah~!!@////@] - wrzasnął w duszy, kręcąc głową tam i z powrotem - [Osaczony przez dwie piękne istoty...>//0//<]
- Yume-kun! ^^
- T..Tak?! - z amoku ponownie wyrwany został przez Kotori.
- To jest Aito-kun, mój dobry przyjaciel - mówiąc, wskazała ręką ku drugiemu młodzieńcowi.
- A..Ach..! - skinął zawstydzony - Na imię mi Yume, miło cię poznać..! - nie mógł brzmieć bardziej formalnie.
Ani też nerwowo...
- Mnie również - odparł zwięźle, puszczając jemu krótkie spojrzenie - Jesteś z tych, co jeszcze się wahają, którą drogę obrać.
- E..Ech..?
- Mogę to stwierdzić po twoim wyglądzie - kontynuował - Fryzura świadczy o tym, że częściowo przynajmniej wciąż starasz się stwarzać pozory publicznie.
- A..Aito-kun..! - dziewczyna starała się mu przerwać.
- Twój ubiór natomiast - kompletnie ją zignorował, mówiąc dalej - Jest dobrym dowodem na to, iż jakieś zmiany zostały już wprowadzone i chciałbyś popchnąć je dalej.
- [W..Wow...] - oniemiał - [Dobry jest...]
- P..Przepraszam cię za niego, Yume-kun..! - na przemian uśmiechała się i następnie piorunowała wzrokiem bruneta - Aito-kun ma tendencję do analizowania nowo poznanych ludzi...^^''
- N..Nie szkodzi, naprawdę..! - zapewniał - Nie mam nic przeciwko, ehehe...
- Naprawdę przepraszam... - niemalże się kajała - Z nim to tak zawsze...
- Nie mów, jakby mnie tu nie było! =o=''
- Szczególnie nasila się to, gdy ma styczność z innymi TS'ami - westchnęła cicho.
- Ech? Dlaczego akurat z nimi? - spytał zaciekawiony.
- Ponieważ wciąż dowiadujemy się o nowych rodzajach dezaprobaty płci, a... - zawahała się, wyglądając najstarszego z trójki - Aito-kun...Nie wszystkie z tych rodzajów akceptuje...
- Ech..? - to było coś, czego nie spodziewałby się po przedstawicielu swojego gatunku.
- Hej, mogłabyś już tak nie kłapać ozorem? - warknął poirytowany - Nie pisze o mnie biografii, nie musisz go tym zanudzać. =3=''
- [Sam jest trans...Ale nie uznaje niektórych z nas..?] - nie mieściło mu się to w głowie - [Jak to możliwe..? Czy czegoś nie zrozumiałem..?]
- Boisz się, że źle wypadniesz? - wystawiła psotnie język - Za późno, hehe!
- Grrrr! Jak cię zaraz... >o<''
CZYTASZ
Trapped inSide the WRONG body - Zaklęci w Obcym Ciele
RomanceYume, Kotori oraz Aito - choć z pozoru są sobie zupełnie różni, w rzeczywistości posiadają przynajmniej jedną wspólną cechę - wszyscy oni bowiem urodzili się jako osoby transseksualne. ✮✮✮✮✮✮✮✮✮✮✮✮ "TS" opowiada historię trojga przyjaciół, których...