Część V~Nie dość "Męski"...

59 2 1
                                    

||Narracja 3-osobowa||

***

Gdy tylko opuścił mury wieżowca, w wejściu dostrzegł nowego znajomego, o którym tyle się dowiedział...
- Ech..? Aito-ku...--
Nim dokończył, jego pole widzenia zostało przesłonięte,
Zaś plecy ugięły się pod maleńką masą.
- K..Kotori-chan..?! - wrzasnął zaskoczony, a dziewczyna szybko go puściła.
- Hehe, zgadłeś! - wyszczerzyła zęby, palcami lewej dłoni imitując zwycięski znak.
- Co wy tu jeszcze robicie..? - spytał, nadal w szoku.
- Kotori poprosiła, byśmy na ciebie zaczekali - odparł najwyższy z grona.
- [O..Och...]
- Ależ ci tam zeszło, Yume-kun! - opierając dłonie na biodrach, przechyliła się do przodu, wpatrując w blondyna - Coś ty w ogóle robił? Zgubiłeś się, znowu gdzieś błądząc? Hmmm? - nie odpuszczała.
- T..Taa... - zachichotał niezdarnie - Znasz mnie aż za dobrze, Kotori-chan. ^^''
- No pewno, że tak! - oznajmiła z dumą, łapiąc obu za ręce - No to jak już jesteśmy w komplecie, możemy iść! - nie czekając na ich reakcję, pomaszerowała do przodu.
- Whhah..! Kotori-chan, czekaj..! Nie ciągnij tak! @//0//@

***

Przyjaciele odprowadzili go aż do centrum,
Z którego mieli mniej więcej taki sam dystans do przebycia.


- Dziękuję ci, że mnie tam dziś zabrałaś, Kotori-chan - tak wiele już zawdzięczał znajomości z nią.
To dzięki niej ostatecznie zdecydował się być sobą,
To też dzięki niej ponownie otworzył się na ludzi...
- Dla ciebie wszystko, Yume-kun - uśmiechnęła się promiennie - Wiesz, jak cię kocham! ^^
- T..Tak..! - odpowiedział nerwowo, czerwieniąc się.
- Trafisz stąd bez problemu? - wtrącił brunet.
- Ach, t..tak, tak! - ukłonił się nisko - Dziękuję za troskę..! >////<
- Nie ma sprawy...
- A także..! - uniósł się prędko, wyciągając dłoń ku swemu rozmówcy - M..Miło cię było poznać, Aito-kun...
- Ciebie również - odwzajemnił gest.
- [Ehehe..he...] - wypieki na jego buzi wcale nie malały.
- No to my... - musiała przerwać tą chwilę - Będziemy się już zbierać, Yume-kun. ^^
- Um, jasne..! - przytaknął - Do następnego?
- Naturalnie! - zapewniła z radością, zgarniając swojego kolegę pod pachę - Papa!
- Oii, nie szarp mnie..! - szamotał się.
- Pa, trzymajcie się! - do samego końca machał energicznie, wyglądając znajomych - Hehe...


Ciesząc się niczym małe dziecko, obrócił na pięcie, wyjmując telefon.
Istniała tylko jedna taka osoba, z którą mógł podzielić się wrażeniami doświadczonymi tego szczególnego dnia...
A był nią jego najdroższy kuzyn - Kyousuke.
- /Tak?/ - już po paru sygnałach zdołał się połączyć.
- Kyou, zgadnij co się stało! - wypowiedział śpiewająco, tanecznym krokiem zmierzając w stronę osiedla, na jakim zamieszkiwał wraz z rodzicami.

***

Dwa tygodnie później...


Było jeszcze wcześnie, choć słońce już od paru godzin eksponowało swe nienaganne wdzięki na tle błękitnego nieba...


Delikatne, wiosenne powietrze wdzierało się nieśmiało przez uchylone okno, zwiedzając niepozorną sypialnię,
Okazyjnie muskając psotnie różane policzki pogrążonego w śnie nastolatka.


Najchętniej przespałby tak resztę dnia,
Gdyby tylko ten irytujący sygnał budzika nie zaczął nagle dzwonić...
- Unh... - przewróciwszy się na plecy, potarł leniwie zmęczone powieki, następnie wyłączając głośny alarm - Już...Wstaję... - ziewnął przeciągle, puszczając z oka pojedynczą łezkę.
Do późna siedział nad projektem z biologii.
Nie pamiętał nawet dobrze, o której zdołał zasnąć...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 26, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Trapped inSide the WRONG body - Zaklęci w Obcym CieleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz