Ogłoszenia parafialne!!

158 8 7
                                    

Sprawa wygląda następująco. Przepraszam was bardzo że nie dodałam rozdziału tak jakobiecałam.Ten tydzień był dla mnie jednym z najcięższych, a wiem jedno.. to jeszcze nie koniec.. A więc jak napisałam że dodam rozdział w niedzielę, niestety nie wyszło bo była u mnie moja przyjaciółka,a przy niej jest się ciężko skupić. W poniedziałek dowiedziałam się, że razem z moimi koleżankami w piątek prowadzę konkurs literacki. Ponieważ chodzę do ukraińskiej szkoły był to ukraiński konkurs,a więc więcej do nauki.Uwierzcie mi nie jest tak łatwo to wszystko ogarnąć. Żeby było tego mało, sama brałam w tym udział. polegało to na tym,że uczę się 5 wierszy (dosyć długich, ale na szczęście tylko czytać) i losuję jeden z nich. Ale nie nie to nie koniec. Jestem w zespole ukr. i z moimi koleżankami (trio) śpiewałyśmy między wierszami :) to na prawdę mnie wykańczało. Cały tydzień uczyłam się ich i jako prowadząca mojej kwestii. W poniedziałek po szkole wracałam do domu i miałam iść na dodatkowy angielski.Szczerze mówiąc byłam wykończona i chciałam przessunąć go na piątek. tutaj zaczęła się kłutnia między mną a mamą( i jej irytującą koleżanką) Na drugi dzień miałam napisać referat na temat jakiegoś ukraińskiego pisarza. Na moje szczęście pani od angla źle się czuła i przełożyła na piątek. Kilka tygodni temu zapisałam się na wolontariat.Miałam zbierać pieniądze na poszkodowanych z ukr. z majdanu. Zbiórka miała być w piątek.

Rano (piątek) strasznie bolało mnie gardło, no ale cóż muszę iść do szkoły. Konkurs poszedł dobrze choć nie zajęłam rzadnego miejsca :) to nic. występ też, ale moje gardło coraz gorzej. Zostaliśmy zwolnieni i poszliśmy na zbiórkę która trwała od 15-17.BYło trooochę zimno. Ale za to wesoło. Co prawda nie wszyscy byli mili niektórzy to wręcz chamscy. poszły teksty typu: wypie**** na Ukrainę, W dypie was mam jedźcie kur*** do Kijowa i tam rzerujcie... To było naprawdę przykre. Zdarzały się śmieszne sytuacje,ale to mi sotanie w pamięci najdłużej. Po powrocie nadal źle się czułam i ... wzięło mnierozłożyło.Leżę caały dzień w domu kaszlę wszystko mnieboli. Jestem nieźle chora.

Wykorzystam to i postaram się zrobić poprawki w moim opowiadaniu,ale również napiszę nowe rozdziały. Gdy bd dodawała rozdział 8 napiszę to na tablicy :) życzcie mi aby wena nie ulotniła się wraz z chorobą :) Do napisania !!!!

Wieczny senOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz