Rozdział V

56 10 3
                                    

-Oczywiście, że nie - powiedział, usiadł na łóżku i poklepał miejsce obok siebie. - Usiądź - usiadłam. - Wyjaśnisz mi skąd znasz mój sekret?

-No to zacznę od początku. Pochodzę z tak jakby innego świata. Jestem tu na niewiadomo jak długo. Podobno jestem jedną z tych wybranych przez los. Ten świat dla mnie jest bajką. Oczywiście w wielu bajkach są ujawnione tożsamości bohaterów. Tak samo jest w tym przypadku - wyjaśniłam.

-Czyli... znasz też tożsamość Biedronki?

-Tak, ale dobrze wiesz, że nie mogę ci powiedzieć kim ona jest - na te słowa lekko posmutniał. - Ale nie martw się. Może niedługo sama ci powie - teraz na jego twarzy pojawił się cień uśmiechu. - Rozumiesz wszystko?

-Tak w większości...

-Opowiedzieć ci to jeszcze raz?

-Nie, dzięki. Nie trzeba.

//40 minut później//

Przez ten czasu dużo rozmawialiśmy. Adrien zaproponował też zagranie w grę na jego X-Box'ie. Odmówiłam mówiąc, że nie umiem grać jednak on nalegał. W końcu uległam. Nauczył mnie jak się gra i wielu trików. Jak tylko wrócę do domu to ogram mojego brata we wszystkich grach jakie ma. Jestem tego pewna.

-Niestety muszę już iść... - zaczęłam.

-Koniecznie?

-Mhm.

-A wpadniesz do mnie jutro? - zapytał.

-Postaram się - odpowiedziałam. - Czyli widzimy się na nocnym patrolu?

-Pewnie. No to pa.

-Pa - wyszłam.

Gdy ustałam na dachu zobaczyłam Biedronkę, która chowała się za dachem. Obserwowała nas? Po co? Ona chyba aż za bardzo jest zazdrosna. Muszę z nią pogadać. Podeszłam do niej bliżej.

-Lecisz na dwa fronty, co? - zapytała z lekkim wkurzeniem wymalowanym na twarzy.

-Nie chcę zaczynać kłótni. Posłuchaj mnie. Wiem, że jesteś zazdrosna...

-Ja? Zazdrosna? Pfff! Niby o kogo?

-O Adriena. I chyba troszkę o Kota...

-O Kota? Nigdy.

-Myślisz, że nie widziałam z jakim mordem w oczach patrzyłaś na Lisicę, gdy rozmawiała z nim? - tu ją zdziwiłam.

-Nie. No... może odrobinkę... Ale i tak go nie kocham.

-Wiem. Ale z Adrienem to zupełnie inna sprawa, prawda?

-Emmm... A z resztą, nie muszę ci się tłumaczyć.

-Wiem, że go kochasz. Ale spokojnie. Nie zamierzam ci zabierać ani Adriena, ani Kota.

-Nie kocham Adriena! - nadal zaprzeczała.

-Kochasz. Ale nie martw się. Nie zabiorę ci go.

-Skąd mogę mieć pewność? Nawet dobrze cię nie znam!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 13, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Skąd ja się tu wzięłam? || MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz