Rozdział 9

162 15 4
                                    

Odtwarzam kasetę.
Słyszę dobrze znany mi głos.
*Rozmowa*
-Eh...Czy naprawdę można ją tak okłamywać?- Zapytał...Remo..
-Lubię ją, ale skoro tak..- zabrzmiał głos Jeremiego.
- Nie sądzę, że będzie już potrzebna- powiedział Remo
- Ale...Ona jest świetna- zaśmiała się Dominika.
- Jestem wzorem dla innych. Nagrywam vlogi! Patrzcie i podziwiajcie!- próbował naśladować mój głos Dominik
- Czy ja wiem...- Sylwia zaczęła
- Ty nic nie wiesz kochaniutka- przerwał jej Remo- byłem u niej z Dominikiem i zaczyna...wariować. Niby ktoś ją śledzi pff.. jakbym nie miał większych problemów
- Czyli YSF to będzie jej ostatni koncert?
- Raczej tak. Ale mam nadzieje, że zrezygnuje sama, ludzie jeszcze będą mieli o mnie złe zdanie.
- Bo przecież Sylwia to ich ulubienica...- sarkazm Weroniki level hard
- Jej akcesoria mało się sprzedają. Poza tym wolę skupić się na wypromowaniu Ciebie, Dominiki, a w szczególności Bartka.
- Dlaczego mnie?- Bartek zapytał
- Nie ma się co dziwić, fanki za tobą szaleją.
- Czyli Sylwia zostaje zwolniona? - zapytał Artur
- Dokładnie, a więc oficjalnie ogłaszam, że Sylwia Maria Cecylia Lipka zostaje...- coś przerwało
Przez chwilę był szum, aż nagle zniekształcony głos powiedział: "ZWOLNIONA".
Zwolniona, zwolniona. Zwol...niona...
Serce zaczęło mi szybciej bić, a z oczu płynęły łzy.
Zwolniona...
W końcu przejrzałam na oczy..
Oni wszyscy byli fałszywi..
Nie wierzę..
Naprawdę? Te piękne lata były kłamstwem?
Nikt mnie nie lubił.
Remo wrednie potraktował nie tylko mnie, ale też moją imienniczkę.
Może byłoby lepiej wyjechać?
Muszę mieć oczy dookoła głowy.
Nie wiem co będzie dalej.
Ale to się robi coraz bardziej..dziwne.
Jak on to zrobił?
Specjalnie jechał do Poznania?
Chociaż... Nie Sylwia nie myśl o tym.
Jak mam o tym nie myśleć?!
Wiedza, że ktoś obserwuje twój każdy ruch.
I próbuje zniszczyć Ci życie.

Kilka Słów | Sylwia LipkaWhere stories live. Discover now