*pare miesięcy pózniej*
Nic nie wiem.
Nie mam pojęcia co się dzieje.
To coś mnie prześladuje.
Poznałam już wszystkie tajemnice.
No...prawie wszystkie.
Została ostatnia.
Ta jedna.
Co się dowiedziałam w tym czasie?
Miedzy innymi: Moja Mama ma raka, a ja całe życie tkwiłam przy fałszywych ludziach. Moje rodzeństwo, kuzynostwo, wujostwo, a nawet moj tata mnie nienawidzili. Ale najbardziej nienawidzi mnie ten ktoś.
Ostatni raz to przeżyję.
Czy może być gorzej?
Nie.
Jestem na YSSC.
Mieszkam sama.
Nikomu już nie ufam.
Wkładam kasetę.
Słychać tam jeden dźwięk
"Nie pozbędziesz się mnie".
Mam to gdzieś.
Nie wytrzymam już tego.
*Puk Puk*
-Kto tam?- spytałam z nie chęcią
-To ja, Sylwia
- Eh.. właź
- Ale...drzwi są zamknięte
- Ym.. już otwieram
Otworzyłam drzwi mojej "przyjaciółce".
-Co chcesz?
- Co się dzieje?
-A co ma się dziać?
- Jesteś taka...inna...
-Mam swoje powody
-Jakie?
- Nie powinno Cię to obchodzić, a jeśli tylko po to przyszłaś, możesz już iść.
Nie odpowiedziała nic, tylko mnie przytuliła. To było...słodkie...
*Ten ktoś*
Plan się sprawdza.
Już niedługo.
Już za chwilę.
YOU ARE READING
Kilka Słów | Sylwia Lipka
FanfictionDziwny prezent, była przyjaciółka ze szkoły, a do tego rozwijająca się kariera. Po przeczytaniu tej „Książki" nie będziesz narzekał na rutynę... *moja pierwsza powieść, nie jest dobrze napisana, ale żal mi jej usuwać hah*