Antiger dalej gapił się przed siebie na jakiś budynek , a ja chciałem przeanalizować sytuację. Dalej wiedziałem tylko : jesteśmy w innym wymiarze , wszyscy się na nas gaipą i robią zdjęcia oraz , że ta magiczna dziura znikła i nie mamy jak wrócić.
- Hello , Anti musimy iść! - Powiedziałem, a pasiasty wreszcie się ocknął i wyjąkał coś w tym stylu jak ,, o..ok" i wstał. Szepnął jeszcze ,,pójdźmy tam w lewo" , więc poszliśmy...
sorry że takie krótkie , ale mam dzisiaj rocznicę komunii itd. , więc muszę się przygotowywać
siemka!
C.D.N.