rozdział 2

1.2K 213 22
                                    

"NamJoon nigdy nie pozwala się dotykać, ale nie mam mu tego za złe. Przecież można się wspaniale bawić bez bliskich kontaktów z drugą osobą. Najczęściej rysujemy, a tak właściwie to ja rysuję, bo Nam zawsze ma pustą kartkę i patrzy na moje ruchy ręki szurającej po kartce. Kończą mi się kredki, przez co coraz częściej po prostu patrzymy wspólnie przez okno. Nieraz przegapiliśmy z tego powodu obiad lub kolacje. Co do jedzenia to boję się o mojego przyjaciela, panie nigdy nie dają mu talerza, mimo że wiele razy je o to upominałem. Czasem podsłuchuję pod pokojem starszych osób z ośrodka, ponieważ mają telewizję i usłyszałem o anoreksji. Boję się, że Joon na nią choruję, więc wiele razy odstępuję mu swoje jedzenie, którego nie je i oboje jesteśmy głodni. Dziś jeszcze starsi chłopcy uderzyli mnie w brzuszek z pięści, bo zasłaniałem im słońce. Często czuję się tu niepotrzebny i chcę uciec.
~Kim Seokjin"

You are my real friend •NamJin•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz