Rozdział 5

16 0 0
                                    


                TAK NA POCZATEK TYLKO DODAM ŻE JUŻ NIE PISZE NA TELEFONIE TYLKO NA LAPTOPIE WIĘC ZA WSZYSTKIE BŁĘDY Z GÓRY PZREPRASZAM I NIE WIEM CZY BEDZIE DALEJ TAKA METODA JAK BYŁA ŻE PISAŁAM RAZ KRZYWYMI RAZ GRUBYMI LITERAMI  BO NARAZIE TAK NIE UMIEM BO TO MÓJ PIERWSZY ROZDZIAŁ NA KOMPUTERZE. XDD ZAPARSZAM!

============================================================================================

Dziesięć minut później James już był.

- Hej... wchodź.

- Dziękuje ale twoja siostra ma chyba zły humor.

- No co ty  nie przejmuj się nią, ona taka jest. Wiesz, jeden taki typ plastika.

- To twoja siostra, Stella. Nie mów tak.

- Nie znasz prawdy James ale teraz proszę, pozwól mi cos zrobić.

- To twój dom więc rób co chcesz.

Zrobiłam to. Stanęłam na palcach i delikatnie musnełam usta Jamesa. Popatrzył się na mnie a wtedy zobaczyłam iskry w jego oczach.

- Przepraszam - powiedziałam -

Znów bałam się spojrzeć w jego oczy. Po prostu. Już się w nim zakochałam. Jego usta był takie delikatne i miękkie. Chciałam więcej ale wiedziałam że nie mogę sobie więcej pozwolić. Ze względu na niego. On tego nie chciał.

.

- Znów to robisz - powiedział - znów boisz się spojrzeć mi w oczy. Czego się boisz?  Odrzucenia? Tego że będziesz nie chciana? Tak?

- Tak - szepłam ze wstydem -

- Przez kogo boisz się być nie chciana?

 - Przez ciebie.

- Przeze mnie? Ale czy ja ci powiedziałem że cie nie kocham? Że cie nie chce?

- A nie jest tak?

- Nie - powiedział i złączył nasze usta w czułym pocałunku. -  Kocham cię.

- Ja ciebie też, James. Poczekaj - odepchnęłam lekko chłopaka - przyniosę nam cos do picia.

- Czekam ale znaj moje dobre serce 

- Będę je znała, będę - powiedziałam ze śmiechem gdy wychodziłam z pokoju. -

Gdy wchodziłam do kuchni zobaczyłam jak Franky siedzi na blacie w samej bieliźnie liżąc się z chłopakiem bez koszulki. 

Czy ten chłopak...tak to... Denis. Cholera!     

- Czy ja wam aby nie przeszkadzam? - powiedziałam a ci oderwali się od siebie. -

Boże jakie Franky ma rumieńce, hahahah       

- Stella?! Co ty tu robisz ?! - palnęła moja siostra -

Litości

- Mieszkam debilu! Z resztą gdzie do cholery jest Chris?

- On... on... on nie żyje Stella, nie powiedziałam ci wcześniej,  bardzo przepraszam....


Szkoła romantyzmu 💢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz