1. Trzymaj się!

3.2K 93 2
                                    

Niemal z szybkością światła pakowałam swoje ubrania do torby. Do samolotu pozostały mi jedynie marne dwie godziny. Przez cały zamęt panujący w akademiku, nie mogłam się na niczym skupić. Jedynie Sam mi pomagała. Bez niej nie dałabym rady.
Poznałam ją już pierwszego dnia studiów. Okazało się, że była to moja współlokatorka. Świetnie się dogadywałyśmy i spędzałyśmy czas.

- Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. - Powiedziała pod nosem, pakując swoje rzeczy do torby.

- Nie tylko ty. Czuję jakbym dopiero co poznała to miejsce. - Odpowiedziałam, ostatni raz rozglądając się po skromnym pokoju przy okazji poszukując swoich rzeczy. - Cholera! Zapomniałabym.

Zerwałam się z miejsca i szybko chwyciłam ramkę ze zdjęciem. Kolejny raz tego dnia dokładnie przypatrzyłam się zdjęciu. Moja stara klasa. Ciekawa byłam, jak wszyscy wyglądają teraz. Po pięciu latach nie widzenia się.

- Maddie, dalej! Nie mam zamiaru się spóźnić.

Na te słowa Sam, od razu otrząsnęłam się. Spakowałam zdjęcie do walizki i razem wyszłyśmy na zewnątrz. Było tam wiele ludzi. Każdy żegnał się z każdym. Wszyscy po kolei ściskali się i dawali całusy. Ja tylko stałam i wpatrywałam się w nich. Oprócz Sam, z nikim nie nawiązałam lepszych relacji. Większość znam tylko z widzenia. To tyle.

Po tym całym wielkim wydarzeniu, Sam i ja opuściłyśmy teren akademiku w poszukiwaniu taksówki. Była ich masa jak co roku. Wsiadłyśmy do pierwszej lepszej, podałyśmy adres i ruszyłyśmy w stronę lotniska.

***

- Jezus Maria! W ostatniej chwili! - Sam z westchnieniem opadła na siedzenie w samolocie. - Pod koniec serio myślałam, że nie zdążymy - spojrzała na mnie wymownie, ale po chwili znowu westchnęła. - Ale nieważne. Po prostu już lećmy!

Odpowiedziałam jej szybkim przytaknięciem głową, po czym odwróciłam ją w stronę okna. Jeszcze stąd mogłam zauważyć ogromny budynek. Nie mogłam przyjąć do siebie informacji, że za chwilę znów zobaczę się z bliskimi. Ciekawa byłam jak bardzo się zmienili i jak mnie z powrotem przyjmą. Na samą myśl o spotkaniu wszystkich z ostatniej klasy liceum serce biło mi dwa razy szybciej. Byłam mocno podekscytowana.

Samolot wystartował. Podróż miała trwać około trzech godzin. Postanowiłam zdrzemnąć się przez ten czas, tak samo jak Sam.

***

- Maddie! - Poczułam jak ktoś szturcha mnie za ramię - Obudź się!

Jeszcze zaspana powoli otworzyłam oczy, które i tak pozostały zmrużone. Zdezorientowana rozejrzałam się dookoła, widząc jak ludzie leniwie wyciągają swoje torby. Szybko opamiętałam się, a uczucie podekscytowania wróciło do mnie w mgnieniu oka. Wyjrzałam przez okienko spoglądając na panujący zamęt na lotnisku. Nic się nie zmieniło. 

Natchniona nagle podniosłam się i chwyciłam swoje rzeczy do rąk. Jedyne o czym marzyłam w tej chwili to jak najszybciej po raz pierwszy od pięciu lat położyć się na swoim własnym łóżku. 

Ruszyłam w stronę wyjścia niemal nie potykając się o własne stopy przy okazji żegnając się z uprzejmymi stewardessami. Sam ledwo co udawało się mnie dogonić.

- Zwolnij! - Zaśmiała się, dobiegając do mnie z nierównym oddechem. - Długo nie ćwiczyłam, a teraz wyszło na jaw, że chyba znowu powinnam zacząć - pokręciła zrezygnowana głową. 

Nieumyślnie zignorowałam słowa dziewczyny. Nie mogłam się skupić na niczym innym, niż powrót do domu. Od ostatniego tygodnia w akademiku był to jedyny temat, na który chciałam prowadzić rozmowy. 

Ostatnia stacja, czyli odbieranie walizek. Z niecierpliwością czekałam, aż na horyzoncie zauważę moją szarą walizkę z nadrukiem i będę mogła opuścić lotnisko. 

- Maddie? 

Zmarszczyłam brwi słysząc jak za mną ktoś wypowiada moje imię. Odlepiłam swój wzrok od taśmy z torbami i przekręciłam głowę za siebie. Gdy zobaczyłam kto stoi w tamtym miejscu niemal z radości nie mogłam nabrać powietrza. Zostawiłam wszystkie rzeczy, które trzymałam w obu dłoniach i z uśmiechem od ucha do ucha rzuciłam się w tamtą stronę.

- Kate! Nareszcie! Jak cudownie, że przyjechałaś! - Wtuliłam się w nią najmocniej jak tylko mogłam. - Nie zdajesz sobie sprawy jak brakowało mi ciebie przez te lata!

- Myślę, że jednak jestem w stanie sobie to wyobrazić. - Parsknęła i również się we mnie wtuliła. - Tęskniłam za tobą już pierwszego dnia, gdy wyjechałaś. Myślałam, że oszaleję!

Witałyśmy się kolejne kilkanaście minut wymieniając się zdaniami o tym jak bardzo nie mogłyśmy bez siebie wytrzymać. Uspokoiłyśmy się kiedy obok mnie pojawiła się Sam razem z moją walizką. Uśmiechnęła się niepewnie i przekazała mi moją własność. 

- Ojej, przepraszam Sam. To jest Kate, moja kochana przyjaciółka. A Kate, to jest Sam. Jedyna osoba, dzięki której przetrwałam w tamtym miejscu - zaśmiałam się, a Sam przewróciła oczami.

- Miło cię poznać - rzuciła Kate i podały sobie dłonie. - Maddie, lepiej się pospiesz. Rodzice czekają w samochodzie - wskazała na parking. 

Przytaknęłam tym samym dając przyjaciółce znak, żeby zostawiła nas same. Zrozumiała aluzję i odeszła od nas przez co mogłyśmy w spokoju odbyć ostatnią naszą wspólną pogawędkę.

- Dziękuję ci za wszystko, Sam. Naprawdę. Nie wiem co bym bez ciebie tam zrobiła - wydęłam wargi walcząc ze łzami pojawiającymi się w moich oczach. Zbyt wiele emocji mnie otaczało.

- Chciałam ci powiedzieć dokładnie to samo - na jej twarzy po raz kolejny tego dnia pojawił się nieśmiały uśmiech. - Spotkajmy się jeszcze kiedyś, dobra?

- Z wielką chęcią - odpowiedziałam od razu i mocno ją uścisnęłam. - Trzymaj się - westchnęłam rozpaczliwie.

- Ty również - machnęła ręką i niezdecydowanymi krokami wycofała się do tylnego wyjścia z pomieszczenia. 

Wzięłam głęboki oddech i spuściłam głowę biorąc się w garść. To nie wszystko na dzisiaj. Przede mną jeszcze ogrom emocji, wydarzeń, a przede wszystkim długo wyczekiwanych powitań.

***

No i stało się! Pierwszy rozdział drugiej części ,,You Don't Know Me, Maddie''. Pewnie pomyśleliście, że jak na razie zapowiada się dosyć niewinnie, ale z czasem akcja zacznie się nieźle rozwijać ;) Więcej nie zdradzam!

Mam nadzieję, że forma pisania, która została tu zaprezentowana przypadła wam do gustu :)

Rozdziały będą miały po około 1500 słów, a w komentarzach możecie pisać czy tyle wam odpowiada ;)

Przyjemnego czytania i do następnego!

_MayBay_

You Don't Know Me, Maddie PL / PART 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz