06

340 18 2
                                    


Płakałem...
Strasznie płakałem.
Jak on mógł mi to zrobić?
Nigdy bym nie pomyślał, że zrobi coś takiego.
Znowu trafie do psychiatryka...
Ciekawe ile tym razem spędzę tam czasu. Może wyjdę za dobre sprawowanie??? Chociaż z moją wygadaną buźką spędzę tam pewnie najbliższy rok. Pięknie, po prostu pięknie.
Moje ostatnie chwile spędzam w łóżku słuchając Happy Pills na cały regulator.

Może po prostu skończyć to wszystko?
Wziąć parę ślicznych tableteczek i usnąć. Przecież to takie proste, łatwe i bezbolesne. W tamtym miejscu będę się męczyć, nie chcę tam być!
I tak nikt o mnie nie dba, może nawet nie zauważą, że umrę.

Mam buteleczkę tabletek w szafce nocnej.
Mogę to zakończyć, zakończyć całe moje cierpienie.
Ale dlaczego wciąż się waham?

Wyciągam dobrze schowany lek. Mocne tabletki nasenne.

Obracam je pomiędzy palcami
Wziąć czy nie? Oto jest pytanie.

Bierzemy dziwne rzeczy, by poczuć się normalnie
Bierzemy dziwne rzeczy, by poczuć się normalnie
Bierzemy dziwne rzeczy, by poczuć się normalnie
By poczuć się normalnie, by poczuć się normalnie

Biorę moje pigułki i jestem szczęśliwy cały czas
Jestem szczęśliwy cały czas
Jestem szczęśliwy cały czas

Śmieszne, jak ta piosenka pasuje do sytuacji. Tylko ja mam trochę inne pigułki, ale mam nadzieję, że moje też przyniosą mi szczęście. Może po nich także będę czuć się normalnie, albo, woogóle nie będę czuł.

Brać czy nie brać...

Nie chcę tam być...
Otwieram pudełko i wysypuje zawartość na moją dłoń.
Są piękne, takie niewinne. Tak śliczne, że aż trudno uwierzyć, że tak niebezpieczne.

Coraz gorzej ze mną. Przez 5 minut wpatrywałem się w tabletki, może ten pomysł z psychiatrykiem nie jest taki zły. Chyba by mi się to przydało. Ocucił mnie dźwięk wiadomości. To dzięki temu, że ktoś o mnie pamięta odłożyłem leki na swoje miejsce.

Od: Sourwolf
Hej Stiles. Czy mógłbyś poszukać mi pewnych informacji? Ostatnio ktoś wkroczył na nasz teren i trochę zaczyna się panoszyć 

Do: sourwolf
Hej Derek. Nie, nie mógłbym poszukać dla ciebie tych informacji :) Sam możesz to zrobić i jestem w 100% pewny, że dasz rade.

Od:Sourwolf
Ohh okej

Do: Sourwolf
:)

Jednak nikt o mnie nie pamięta
Jak fajnie, że jestem dla nich tylko wyszukiwarką informacji. Jak czegoś ktoś nie wie to odrazu do mnie. Szkoda, że tylko wtedy zwracają na mnie uwagę.

Jest już.8.30.
Za pół godziny opuszczam te miejsce.
Za pół godziny pojadę na tortury. Ciekawe, po jakim czasie zobaczą, że mnie nie ma. Może spróbują mnie wtedy wyciągnąć z tego miejsca. Jeśli wogóle to zauważą.

Raczej z domu nie wyjdę. Z nikim się też nie spotkam. Zjeść też nie zamierzam. Zostaje mi tylko leżeć w łóżku i słuchać muzyki.

Albo oglądać seriale. Chociaż w 30 min. to za dużo nie obejrzę.

...

Zasnąłem.
Tato mnie obudził mówiąc, że za 5 min wyjeżdżamy.
Wziąłem tylko słuchawki i telefon, żeby droga jakoś szybko minęła. I tak nie zamierzam się odzywać do ojca. Nadal nie mogę uwierzyć, co zrobił, dobrze wiedział, przez co przeszedłem w tamtym psychiatryku.

-Stiles jedziemy, schodź już

Zignorowałem go, może zmieni jeszcze zdanie. Może o mnie zapomni...
-Stiles chodź

Po 2 minutach usłyszałem skrzypienie drzwi. Musiał wleźć do mojego pokoju
-Stiles. Wołałem cię
-Ahh, naprawdę? Nie usłyszałem cię- każde słowo wymawiałem z coraz większą złością. Szybko go wyminąłem i wybiegłem na podwórko. Wsiadłem do samochodu nie czekając na niego.

Przylazł dopiero po 5 minutach a już po 10 zostawiliśmy miasto za sobą.

-Stiles zrozum to dla twojego bezpieczeństwa-kłamstwo

Nic nie odpowiedziałem, nadal wpatrując się w widoki za oknem

-Stiles, Stiles ja naprawdę nie chcę cię skrzywdzić. Chcę żebyś był zdrowy. Chcę twojego szczęścia. Chcę żebyś żył.

-A ja nie chcę żebyś wtrącał się w moje sprawy. Gdybyś naprawdę chciał żebym był szczęśliwy i zdrowy to byś mnie nie wysyłał do tego miejsca. Chcesz się tylko ode mnie uwolnić! Przyznaj to w końcu! 

-Stiles  wiesz, że to nieprawda. Robię to wszystko wyłącznie dla ciebię

-Kłamca

-Stiles ja na...

-Jesteś kłamcą! Robisz to wyłącznie dla siebie! Pozbędziesz się swojego beznadziejnego syna i problemów związanych z nim. Od dawna pewnie tylko czekałeś na taką okazję.

-Stiles ja naprawdę ciebię kocham. Dobrze wiesz, że tak nie myślę.

-To dlaczego się do mnie wcześniej nie odzywałeś?!

Milczenie. Znowu milczenie. Skoro nie wiesz co odpowiedzieć to milcz. Najlepiej. 

Tchórz.

Kiedy otwierał usta, szybko założyłem słuchawki i puściłem muzykę na cały regulator. Znowu ta piosenka. Coś czuję, że będzie mnie prześladować przez długi czas. Pewnie za jakiś czas będę także żałować podjętej wtedy decyzji.





A mogłem wtedy wszystko zakończyć

No i mamy rozdział 6 :)

ZøstańOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz