Matias.pov
-Coś ci się stało?-zapytałem zmartwiony.
-Nic mi nie jest.-odpowiedziała mi dziewczyna.Gdy pomogłen jej wstać z podłogi poszła powolnym truchten do kuchni.Po chwili zapaliło się światło i zobaczyłem kobiecą sylwetkę spojrzałem na twarz i rozpoznałem swoją starą miłość z dzieciństwa.Luis wcale się nie zmieniła nagle poczułem motylki w brzuch myślałem jednak że jak się odkochasz to nic nie będziesz nawet gdy ona jest sprzed paru lat a jednak się myliłem.
Dziewczyna podeszła do mnie i podziękowała za pomoc i znikła w mroku korytarza.
Będąc w szoku po spotkaniu Lusi
poszłem do mojego pokoju zobaczyłem tam że są damskie ciuchy no świetnie będę dzielił pokój z dziewczyną.Po rozpakowaniu swojej walizki otworzyły się drzwi i zobaczyłem Lusi z paczkiem w zębach.Zjadła go i powiedziała.-Mam na imię Lusi.Jak ty masz na imię?-powiedziała to z entuzjazmem.
-Mam na imię Matias.Miło mi Cię poznać.-spojrzałem na dziewczynę i zobaczyłem na jej twarzy smutek potem rozpogodziła się.
-Mi też Ciebie miło poznać.Na jakich studiach jesteś bo ja jestem na prawniczych.Nie zdziwiło mnie to że poszła na takie studia gdyż gdy byliśmy dziećmi ona zawsze miała najwięcej argumentów od wszystkich dzieci na podwórku.
-Ja jestem na studiach medycznych na drugim roku.Pewnie jesteś pierwszym rocznikiem ponieważ wcześniej Ciebie tu nie widziałem.-uśmiechnęła się w moim kierunku poczułem motylki w brzuchu.
-Tak zagadka się jestem na pierwszym roku.Muszę się iść spać gdyż mówiłam się na spotkanie z koleżanką i muszę się wyspać.ok- spojrzał ma mnie położyła się do łóźka i momętalnie zaanęła.
-Dobranoc - szepnęłem aby jej nie obudzić.Wyjęłam z szafki moje piżamy i poszłem po prysznic.Trochę mi jest smutno gdyż Lusi mnie nie rozpoznał ale czemu tu się dziwić przez ponad 12 lat mnie nie widziała oboje się zmieniliśmy drośliśmy i każdy z nas ma własne życie.Z pod prysznica wyszłem około 2 rano. Przypomniało mi się że muszę iść o 15:00 po książki do nauki ze zmęczenia padłem jak mucha na łóżko.
Lusi.pov
Wstałam około 10 miałam jeszcze 5 godzin do spotkania z Liv.Matias jeszcze spał się mu nie dziwię po 2 poszedł spać.
Wzięłam szybki prysznic i poszłam na śniadanie.Na długim blacie były talerze z porcjami dziś na śniadanie były naleśniki z syropem klonowym moje ulubione jedzenie.Podczas jedzeni przeglądałam instagrama Moniki opublikowała zdjęcie z już spakowaną walizką na wyjazd.Podniosła głowę i zobaczyłam Matiasa.-Jak się spało śpiącej królewnie?-zażartowałam.
-Wiesz co przeszkadzało mi ziarenko grochu schowane pod mojim materacem-oboje się zaśmialiśmy-A tak na serio dobrze mi się spało A jak tobie się spało księżniczko?Po usłyszeniu tego słowa przypominał mi się mój przyjaciel który też tak do mnie mówił łezka się aż zakręciła ale mam nadzieję że on tego nie zobaczyły.Postanowiłam kontynuować rozmowę :
-Dobrze mi się spało Ale ktoś nie dał mi spać gdyż chrapał i było to słychać w całym pokoju.- z lekkim uśmiechem do niego.
Wzięłam pusty talerz i odniosłam go do kuchni.Po przybyciu do pokoju wziełam kosmetyczkę i zaczęłam moją ulubioną czynność czyli malowanie się.Zazwyczaj spędzam przy tym około 2 ale i tak nie należy do idealnego.Gdy wyszłam z łazienki czekał tam wkurzony Matias.
-Czemu jesteś taki wkurzony?-zapytałam się go.
-Co ty kurde robiłaś tyle czasu w łazience.-zirytowany patrzył mi prosto w oczy.
-Malowałam się.Co ty nigdy nie miałeś dziewczyny?-byłam bardzo ciekawa jego odpowiedzi.
-Zgadłaś nigdy nie miałem dziewczyny gdy w dzieciństwie zapytałem dziewczynę czy ze mną będzie odmówiła mi i w tym momęcie straciłem zaufanie do dziewczyn.Chociaż w liceum byłem popularny i każda łaska chciała być moją dziewczyną ale do tej pory nie mogę zapomnieć o tej miłości z dzieciństwa.- byłam w szoku słysząc jego odpowiedź. -Od tamtego wydarzenia minęło już ponad 12 lat nie zobaczyłem jej ani razu od tamtej pory chciałbym ją zobaczyć jeszcze raz i zapytać się czy jest szczęśliwa.***
2 godziny póżniej
Z Matiasem rozmawiała mi się super ale miłą rozmowę przerwał mi telefon od Liv.Spojrzałam na zegarek cholera było po 15 a ja nie byłam na miejscu odebrałam telefon
-Lusi?gdzie ty jesteś czekam na Ciebie od dobre 10 minut.
-Już chodzę za minutę będę.Pożegnała się z Matiasem.Poprawiłem makijaż i zabrałam torebkę i najszybciej jak potrafiłam chodziłam ze schodów.Niestety pokój znajdował się na ostatnim piętrze akademika szkoda że nie pomyśleli o windzie.Po 3 minutach stałam przy dziewczynie.
-Co ciebie w tym pokoju zatrzymało?
-Nie co A raczej kto tam mnie w nim zatrzymał.-powiedziałam -Opowiem ci wszystko w kawiarni- powiedziałam.
-Ok.Ale że szczegółami-zaśmiała się.Po krótkiej chwili obie byłyśmy pod gmachem akademiku i wolnym krokiem szłyśmy do kawiarni.
***
Mam nadzieję że rozdział wam się spodobał.
Do napisania.

CZYTASZ
Miłość z dzieciństwa [Zawieszona]
RomanceLusi gdy była dzieckiem poznała chłopca o imieniu Matias. Dziewczyna wraca po kilku latach wraca do kraju. Na studiach poznaje chłopaka bardzo jej się podoba . Po kilku spotkaniach rozpoznaje chłopaka którego kiedyś w dzieciństwie poznała.