Przełamałam barierę, a piękny obraz upadł,
Irytujące mnie poczucie winy,
Przywiązało do Ciebie,
Brudna krew która przy Tobie staje się czysta,
Dałeś mi oceany nadziei i marzeń,
A ja bardziej się starać utrudniam to szaleństwo,
Znowu zwariuje niczym tornado,
Skuj mnie w swoich objęciach,
Nie pozwól uciec, zatrzym,
Spraw bym była pierwszą i ostatnią,
Wydaje się ciężkim głazem,
Ale dla mnie to kilka szlachetnych kamieni,
Więc nie wracajmy wspomnieniami do tamtych nocy,
A zrodźmy nowe,
Zróbmy żywe wspomnienia,
Gorące czy chłodne, dla mnie bez znaczenia,
Wiedziałeś o tym?
Zacznijmy rozmawiać, odłóżmy innych,
Zróbmy to wszystko razem,
Z Tobą i Tobą i tylko Tobą.