Reakcje BTS... [ZAKOŃCZONE]

Gdy macie razem gotować...

Dawno nic nie dodawałam na reakcjach więc postanowiłam to zmienić. Jeśli macie jakieś pomysły co do reakcji to z wielką chęcią wysłucham i napiszę. Zapraszam również do nowej książki "Jak przeżyć... i cieszyć się życiem?".

Jin:

Wraz ze swoim chłopakiem postanowiliście coś wspólnie ugotować. Jednak to wcale nie okazało się dobrym pomysłem. Jin ciągle cię upominał i pouczał. Mówił, że to robisz źle i to i tak dalej. Wreszcie nie wytrzymałaś jego słów i odeszłaś zostawiając chłopaka samego w kuchni.

Co jej się znów stało? A tak sobie dawałem radę.- pomyślał

Suga:

Suga był dość mało pomocy jeśli chodzi o robienie czegokolwiek. Tylko siedział i zrzędził, że to źle, to niedobrze, ale sam nie raczył się ruszyć. Miałaś już tego dość więc się wkurzyłaś.

-Przymknij się Min i jak masz coś do powiedzenia to mi pomóż, a nie tylko gadasz!- krzyknęłaś

-Dobra kobieto spokojnie. Już sobie idę.- odparł odwracając się do ciebie tyłem

J-Hope:

Hoseok jak twój pomocnik spisywał się idealnie, robił wszystko co tylko mu kazałaś, a czasami nawet robił rzeczy do przodu, aby więcej czasu móc cię poprzytulać czy pocałować. Co jednak dekoncentrowało cię, ale nie mówiłaś nic, bo wiedziałaś iż J-Hope się obrazi i zostawi cię samą z przygotowaniem obiadu.

-Jesteś wspaniały Hoseok.- stwierdziłaś

-Wiem, bo jestem w końcu twoją nadzieją.- odparł zadowolony

Rap Monster:

Co można powiedzieć o NamJoonie? Każdy wie, że nie bez powodu jest nazywany Bogiem Destrukcji. Od razu kazałaś Monsterowi trzymać się z daleka od kuchni. Miałaś do przygotowania kolację dla BTS, a wiedziałaś, że nie zrobisz tego przez swojego chłopaka, który może coś rozwalić albo co gorsza spalić. Nam był nieprzewidywalny, ale kochałaś go. Po dłuższym czasie poczułaś duże dłonie na swoim brzuchu więc wiedziałaś, że to Mon.

-Co ty robisz w kuchni?- zapytałaś podnosząc głos

-Kocham cię i chcę być z tobą.- odparł odwracając cię do siebie przodem

-Spróbuj mi tylko coś zniszczyć, a zostanie z ciebie tylko Rap.- odparłaś

-Tak jest szefowo.

Jimin:

Jimin jako twój kochany chłopak postanowił pomóc ci ze zrobieniem obiadu, ale jak to Park Jimin którego wszyscy znamy nie wyglądało to jak pomoc. Chłopak tylko po wejściu do kuchni od razu przytulił cię od tyłu i zaczął całować po szyi pozostawiając miejscami małe czerwone ślady. Jego ręce z twojej talii powędrowały na twoje pośladki.

-Zostaw to i pójdziemy zrobić coś przyjemniejszego.- szepnął ci do ucha

-Jestem głodna i chce coś zjeść.- odparłaś poirytowana

-A ja jestem głodny ciebie i muszę zaspokoić to pragnienie.- stwierdził odwracając cię przodem do siebie

V:

Tae jest dość ciekawym pomocnikiem i nie przez przypadek jest nazywany kosmitą. Podczas gotowania naprawdę zachowywał się jak jakiś kosmita. Śpiewał, rapował do "Cypher 4" i tańczył wylewając i rozbijając wszystko dookoła. Spojrzałaś na niego zła, a chłopak patrzył na ciebie swoim wzrokiem zbitego pieska.

-Kocham cię ____.- powiedział

Jungkook:

Wraz z Jeon zrobiliście się głodni więc postanowiliście zrobić sobie kolację. Kookie jak to Kookie chciał zjeść na kolację ciasteczka, ale ty jako osoba bardziej dojrzała mimo bycia w takim samym wieku jak Maknae stwierdziłaś, że zrobisz sałatkę. Jeon nie mając nic do powiedzenia stał tylko obok ciebie i przyglądał się temu co robisz. Po tym gdy już skończyłaś chciałaś, żeby chłopak stwierdził czy mu smakuje. Nabrałaś na łyżeczkę trochę sałatki i kazałaś chłopakowi otworzyć usta. Jungkook posłusznie zjadł i bardzo mu to posmakowało. Przysunął się do ciebie i pocałował przytulając.

-Jesteś najlepsza na świecie, musisz częściej mi gotować.- stwierdził wciąż cię tuląc