Masz dwa dni i zero wskazówek.
Wyjdź stąd, a przeżyjesz.Mała kartka leżała tuż obok jej związanej nogi, którą nerwowo brunetka uwalniała. Czuła jak z jej ręki powoli sączy się krew, na którą nie zwracała uwagi. Jej poszarpane włosy niedbale przeczesała palcami, aby nie zasłaniały jej drogi.
Jej oddech był płytki i niespokojny, jedyne co widziała to ciemność i pojedyncze zarysy wielu drzew.
Nie wiedziała która godzina, nie miała przy sobie nic poza zapalniczką i paczką papierosów. Nerwowo jednego odpaliła chcąc zniwelować ogarniający ją stres mieszający się ze strachem.
Było w miarę ciepło, pomimo to pociągała nosem. Przetarła dłonią bolący nos, widząc odobinę krwi na ręce. Westchnęła przeciągle, zaciągając się dymem i szybko go wypuszczając.
Podniosła się ociężale, czując palący ból głowy i nogi, pomimo którego musiała ruszyć dalej.