Prolog

283 22 6
                                    

Clary
Czułam przyjemne ciepło śpiącego koło mnie chłopaka. Patrząc na jego plecy, podziwiałam jego perfekcyjnie wyrzeźbione mięśnie. Kiedy tak go obserwowałam, wydawał się być taki idealny, przez co ciężko było mi się powstrzymać przed dotknięcia jego nagiej skóry. Gdy obrócił się w moją stronę, serce zaczęło łomotać mi w piersi. Uśmiechnęłam się promiennie, patrząc na jego piękno. Białe włosy swobodnie opadały mu na czoło.Przez chwilę wydawało mi się, że jakiś pył zasłaniał jego twarz. Postanowiłam to zignorować. Byłam przekonana, że był to tylko wytwór mojej wyobraźni. Po chwili spostrzegłam, jak nieznajomy powoli otwiera oczy:
- Dzień dobry, siostrzyczko... – powiedział posyłając mi uśmiech.
Krzyknęłam,a zaraz potem, obudziłam się zlana potem. Niepewnie rozejrzałam się po pokoju, do którego zaczęły wpadać promienie słoneczne. Odetchnęłam z ulgą, kiedy zamiast mojego brata zobaczyłam Jace'a. Siedział na znajdującym się naprzeciwko mojego łóżka krześle.
Chwila... Dlaczego nie spał jak zwykle obok mnie? Usiadłam, próbując, dokładnie zrozumieć co się dzieje.
- Co się stało? – zapytał zmartwionym głosem, spoglądając mi w oczy. Nie uzyskawszy odpowiedzi, wstał z krzesła i zaczął krążyć po pokoju. - Krzyczałaś całą noc, więc zostawiłem ci więcej miejsca – wyjaśnił, krzyżując ręce na piersi. - Chciałem cię obudzić, ale z jakiegoś powodu nie mogłem, więc zawołałem wszystkich. Kiedy wbiegli do pokoju, ty stałaś obok łóżka, mamrocząc coś pod nosem. Najstraszniejsze jednak były twoje oczy.
Zszokowana, zamarłam.
- Były całe czarne – kontynuował.
Poczułam, jak coś rozdziera moje gardło. Jedyną osobą mającą takie oczy był mój brat Sebastian. Jednak to i tak było dziwne. Ostatnim razem, gdy go widziałam, umierał w ramionach naszej matki. Poczułam, jak po kręgosłupie przebiega mi zimny dreszcz, gdy usłyszałam przy uchu znajomy głos, którego nie chciałam już nigdy więcej słyszeć.
- Wcale nie umarłem. – Spojrzałam na Jace'a przerażonym wzrokiem. - Słyszałeś to? – zapytałam z przerażeniem.
W odpowiedzi Nocny Łowca pokręcił przecząco głową.
- Clary co miałem takiego usłyszeć? – odparł zdziwiony.
Kiedy podniosłam na niego wzrok, zamiast Jace'a widziałam już tylko Sebastiana.
- Nie długo wrócę siostrzyczko... – powiedział złowieszczo i zniknął.
~~~~~~~~
Notka od Autora ( czyli mua) xD
Hejka xD
Postanowiłam, napisać kolejne opowiadanie  (ale nowość xD)
No dobrze to tak organizacyjnie
będę publikować 2 rozdziały tego opowiadania, co tydzień ( od nastepnego tydodnia xD) we wtorki i środy (Każdy rozdział w innym dniu)
Mam nadzieję, że spodoba wam się to opowiadanie ^^
Ps.Dziękuję weruu_official za korektę 😙 jesteś wielka ^^
A i za sprawdzenie interpunkcji Amaryllidos (wielkie dzięki ^^)
Oraz girlinthewindoww za przecudną okładkę 😍
No to do następnego ^^

Samotny demonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz